Dodana: 18 czerwiec 2018 12:26

Zmodyfikowana: 18 czerwiec 2018 12:26

Czternaście lat od odkrycia kolekcji Bolesława Augustisa wychodzi druga książka z jego fotografiami pt.: „Augustis 2.0”

Album zawiera 150 niepublikowanych do tej pory zdjęć z lat 1935-38. Promocja wydawnictwa odbędzie się 21 czerwca o godz. 18.00 w białostockiej Galerii Arsenał.

Ilustracja do artykułu augustis_3.jpg

Książkę wydało Stowarzyszenie Edukacji Kulturalnej WIDOK. Wyboru fotografii dokonał Grzegorz Dąbrowski, który od początku zajmuje się restauracją i popularyzacją negatywów Augustisa, poza użytkowym charakterem doceniając też ich artyzm. Kolekcja, przedstawiająca głównie Białystok i jego mieszkańców (gro zdjęć to tzw. ulicówki) jest ważna także dla samego miasta. Dokumentuje wygląd przedwojennych ulic, jest zapisem uroczystości rodzinnych: wesel, pogrzebów, a także wydarzeń miejskich: robotniczych wieców, katolickich procesji itp. Wydanie książki sfinansował Urząd Miasta Białegostoku.

 

 

Przyszłość za plecami fotografa

„Oglądam te fotografie tak, jak oglądam album z rodzinnymi zdjęciami. Sentyment? Przecież to są zdjęcia zupełnie nieznanych mi osób. A jednak obchodzą mnie, przejmuję się losami tych, których większość już dawno odeszła” - wyznaje w notce do książki Grzegorz Dąbrowski.

W albumie znajdują się jeszcze dwa teksty publicystyczne poświęcone kolekcji. Filip Springer, znany autor, zajmujący się także teorią fotografii, zastanawiając się dlaczego obrazy Augustisa tak przykuwają, pisze:

„Teraźniejszość − oto co jest na tych zdjęciach. I rzecz nie w tym truizmie, że fotografia zatrzymuje czas, nic takiego. Chodzi bardziej o tę relację − jego, Augustisa, do nich, przypadkowych przechodniów z tamtego Białegostoku. Oni zmierzają w jego stronę. Wpatrzeni w obiektyw, albo zajęci swoimi sprawami, rozmyślają, są zmartwieni lub zupełnie weseli. Idą z przeszłości w kierunku przyszłości. Ta przyszłość jest za jego, fotografa, plecami.”

Springer chciałby ich w pierwszym odruchu zatrzymać, wiedząc jak wygląda przyszłość, że „idzie koniec świata, noc, zima, ciemność idzie”. Ta świadomość mającej nastąpić Zagłady często towarzyszy oglądaniu zdjęć Augustisa.

Aneta Prymaka-Oniszk, autorka drugiego eseju, ceniona i nagradzana reporterka, przyglądając się wnikliwie fotografiom i biorąc pod uwagę szerokie tło polityczno-społeczne, zauważa też to, co na drugim planie:    

„Na terenie zwierzyńców z czasów Branickich rozkwita nowy park miejski − Planty. Białostoczanie przesiadują tam na ławkach, leżą na trawie, spacerują, bawią się. A Augustis fotografuje. Na urządzonej w Dojlidach plaży miejskiej młodzież pręży muskuły przed jego obiektywem. Tylko w zamalowanych szyldach żydowskich sklepów, na dalszym planie, można dostrzec znaki nadchodzącego końca.”

 

 

Atelier "Polonia - Film"

Gdyby nie Augustis nasze wyobrażenie o przedwojennym Białymstoku byłoby pewnie zupełnie inne. Tymczasem kolekcja została odkryta przypadkiem. W 2004 roku, dwaj chłopcy zaglądają do opuszczonej szopy. W kredensie znajdują setki zwiniętych rolek. W dziecięcej ciekawości zaczynają się nimi bawić, wynoszą na podwórko. Nieopodal, w garażu, próby ma zespół „Zero-85”. W przerwie na papierosa, członkowie kapeli – „Sieńka” (Jurek Osiennik) i „Boban” (Bogusław Kasperuk) – widzą negatywy na trawie i dzwonią do Grzegorza Dąbrowskiego.

Udaje się odnaleźć siostrę Augustisa, Eugenię Senderacką, a dzięki niej ustalić kilka faktów z jego życia. Przybywa wraz z rodziną do Białegostoku z rosyjskiego Nowosybirska w 1932 roku. W 1935 roku otwiera swoje atelier przy ul. Kilińskiego 12 „Polonia - Film”. W noc sylwestrową 1939/1940 zostaje wywieziony na Syberię. Z Armią Andersa przedostaje się do Anglii. Osiada w Nowej Zelandii. Do Białegostoku ani do fotografowania nigdy nie wróci. 

W 2005 roku w Galerii Arsenał prezentowana była wystawa zdjęć Bolesława Augustisa. Potem pokazywana była jeszcze m.in. w Warszawie, Berlinie, Mińsku. Zbiór zyskuje sławę jednej z największych - liczy ok. 10 tys. klatek - kolekcji zdjęć ulicznych w Polsce. W 2010 roku wychodzi pierwszy album pt.: „Augustis”, dzisiaj trudny do zdobycia. Teraz do rąk miłośników fotografii trafia książka „Augustis 2.0”. Nie powtarza się w niej ani jedno zdjęcie z pierwszej publikacji. Autorką projektu graficznego albumu jest Anna Nałęcka-Milach, jedna z najlepszych projektantek książek artystycznych w Europie. Tom liczy 224 strony (plus 48 stron mniejszego formatu z tzw. ulicówkami). Wydany został w nakładzie 1000 egzemplarzy. Podczas promocji będzie do kupienia w specjalnej, niższej cenie.

Wydawca: Stowarzyszenie Edukacji Kulturalnej Widok

www.widok.org.pl 

www.albom.pl 


Publikacja zrealizowana przy pomocy finansowej Miasta Białystok, pod honorowym patronatem Prezydenta Miasta Białegostoku

Logo serwisu Twitter Logo serwisu Facebook