Dodana: 20 listopad 2007 08:27

Zmodyfikowana: 20 listopad 2007 08:27

Wilki atakują bydło

Wzrosła liczba zagryzień bydła przez wilki z Puszczy Augustowskiej. W tym roku watahy zagryzły około 60 zwierząt gospodarskich.

Zdaniem naukowców bydło zagryzła jedna, wyspecjalizowana w zabijaniu zwierząt gospodarskich wataha. Najwięcej szkód wilki uczyniły rolnikom z okolic Sejn, Krasnopola i Gib. Tytułem odszkodowań urząd wojewódzki musiał wypłacić przeszło 60 tysięcy złotych. W sprawie interweniował już Minister Ochrony Środowiska, który wydał zgodę na odstrzał dwóch wilków.


Dorota Krzykwa-Waszon z Wydziału Środowiska i Rolnictwa w zamiejscowej placówce Podlaskiego Urzędu Wojewódzkiego w Suwałkach przyznaje, że wilki atakowały zdecydowanie częściej.


- Przed rokiem było niecałe 40 zagryzień, a w tym 60 - powiedziała.
Trudno powiedzieć, dlaczego wilki atakowały częściej. Jak powiedziała Krzykwa-Waszon, sprawę badał prof. Włodzimierz Jędrzejewski z Zakładu Badania Ssaków Polskiej Akademii Nauk w Białowieży.


Według jednej z jego hipotez w Puszczy jedna z wader, czyli samic, które przewodzą watahą przełamała lęk przed człowiekiem i wyspecjalizowała się w zabijaniu bydła. Wataha prawdopodobnie liczy kilka sztuk i poluje na łatwy łup, jakim są pasące się na polach jałówki.


Trudno będzie wskazać, która to wataha bowiem ostatnie badania naukowe wykazały, że w Puszczy Augustowskiej żyje około 200 wilków. Chociaż są to dane sprzed dziesięciu lat, nic nie wskazuje, aby populacja wilka w Puszczy miała się zmniejszyć.


Do ataków wilków na zwierzęta gospodarskie dochodzi też w okolicach Gołdapi, gdzie występuje jedna, licząca kilka osobników wataha. W tym roku wilki spod Gołdapi zagryzły kilka cieląt i kóz.


Na podstawie: Radio 5

Logo serwisu Twitter Logo serwisu Facebook