Uroki Ciechanowca w wierszach
Urząd Miejski w Ciechanowcu wydał właśnie tomik wierszy “Rzeźbię fasady kształt” Mariana Kaplińskiego.
„Rzeźbię fasady kształt” – Ciechanowiec w wierszach doktora Mariana Kaplińskiego
Chciałbym chwalić miasto,
W którym mieszkam od lat.
Nie kalam gniazda, w którym przesiaduję
Siedzę z piórem w ręku, myślę i oczekuję.
Temu miastu, jego mieszkańcom, poświęcam swój kolejny, drugi tomik wierszy - napisał doktor Marian Kapliński, lekarz od ponad 35 lat związany z Ciechanowcem, w przedmowie do tomiku “Rzeźbię fasady kształt”.
Tomik opowiadający o urokach Ciechanowca, jego mieszkańcach i prezentujący przemyślenia autora został właśnie wydany przez Urząd Miejski w Ciechanowcu.
W czasie spotkania promującego książkę a przygotowanego przez Ciechanowiecki Ośrodek Kultury i Sportu, uczennice ZSOiZ w Ciechanowcu przedstawiły montaż słowno – muzyczny prezentujący wybrane wiersze.
Burmistrz Ciechanowca Mirosław Reczko, wręczając list gratulacyjny autorowi, podkreślił promocyjną rolę takich działań, ukazujących zainteresowania i pasje mieszkańców Ciechanowca, ich zaangażowanie w kulturalny rozwój miasta.
Tomik “Rzeźbię fasady kształt” zawiera 110 wierszy w czterech rozdziałach: „Mój Ciechanowiec”, „Prowokator wzruszeń”, „Prowokator słów”, „Prowokator marzeń”. Książkę wydaną nakładem wydawnictwa „Prymat” z Białegostoku do druku przygotował Referat Promocji Urzędu Miejskiego. Projekt okładki i opracowanie graficzne Zbigniew Poniatowski, rysunki Władysław Pietruk, korekta Urszula Kaplińska.
Szare kontury
Szare kontury dachów domów mego miasta,
Jak piórkiem i szkicownika węglem,
Rysują się garbatą linią
Na pochmurnym, wieczornym nieboskłonie.
Z połyskującymi promieniami,
W woalu chmur półksiężyca,
Świecą odbitym blaskiem
Wieczorem, nocą, wczesnym brzaskiem.
Gdzieniegdzie w oknie żółte światło
Migoce, znacznik, że są bezsenne noce.
Ja je spędzam na dachu domu,
Obserwuję, przeżywam, nie mówiąc nikomu.