Dodana: 24 grudzień 2007 08:51

Zmodyfikowana: 24 grudzień 2007 08:51

Testują białoruskie autobusy

KPKM kupił dwa białoruskie pojazdy. Mają mniej elektroniki, ale wyposażone są w silniki mercedesa.  

Na ulicach Białegostoku pojawiły się dwa nowiutkie autobusy produkcji... białoruskiej. Przegubowe MAZ-y na razie świetnie się sprawdzają: są estetyczne, ciepłe i tanie w eksploatacji.

Komunalne Przedsiębiorstwo Komunikacji Miejskiej zdecydowało się na eksperymentalny zakup aut zza wschodniej granicy przede wszystkim z powodu niskiej ceny. Za białoruskie autobusy firma płaciła po 700 tysięcy złotych za każdy, podczas gdy za podobne oferowane np. przez firmę MAN trzeba zapłacić niemal dwa razy więcej. A na pierwszy rzut oka auta praktycznie się nie różnią. Komfort jazdy pasażerów też jest taki sam.

- Co ważne dla pasażerów, są one wyposażone w skuteczny system ogrzewania, a na letni sezon w zimny nawiew - mówi prezes KPKM Dariusz Ciszewski.

- Zadowoleni są również kierowcy i mechanicy. Auta mają silniki Mercedesa, w porównaniu z zachodnimi mają mniej elektroniki, co wychodzi im tylko na plus, bo rzadziej się psują. Zużywają też mniej paliwa.

Jeżeli białoruskie autobusy dobrze się spiszą tej zimy, niewykluczone, że właśnie takie pojazdy białostocka firma przewozowa kupi wiosną przyszłego roku. KPKM wzbogaciło się też ostatnio o dwa 10-letnie MAN-y. W KPKM jeździ obecnie 116 autobusów.


Źródło: Kurier Poranny

Logo serwisu Twitter Logo serwisu Facebook