Przemoc, alkohol, narkotyki - to niestety szkolna rzeczywistość. Ale wcale nie musi tak być, bo są szkoły bez przemocy i z pomysłem na wykorzystanie energii młodych ludzi. Takie jak chociażby Zespół Szkół Mechanicznych w Białymstoku.

Zespół Szkół Mechanicznych w Białymstoku - tysiąc trzydziestu ośmiu uczniów, w tym tylko jedna uczennica. Ogromne stężenie testosteronu, a jednak w tej szkole pierwszoklasiści nie wiedzą, co to szkolna fala, bo są twarde reguły, których każdy, kto tu chce się uczyć musi przestrzegać.

Są za to imprezy integarcyjne. Razem czas po szkole spędzają: uczniowie, nauczyciele, rodzice, a nawet sąsiedzi szkoły, czyli mieszkańcy pobliskiego osiedla.

Dwadzieścia różnych zajęć pozalekcyjnych - uczniów zachęca się do rozwijania zainteresowań - nie tylko samochodowych. Wtedy nawet nie ma czasu na używki czy przemoc.

Szkoła stara się wciągnąć w szkolne życie przede wszystkim rodziców i to nie tylko do komitetów rodzicielskich. To podjeście procentuje. Białostocki mechaniak to laureat ogólnopolskiego programu "Szkoła bez przemocy" i jak widać szkoła, do której uczniowie chętnie przychodzą nawet w sobotę.

za: TVP3 Białystok