Tylko około 650 osób zapłaciło w tym roku w Białymstoku podatek od posiadania psa. Od nowego roku nie będzie już tego podatku w całym kraju, ale samorządy mogą wprowadzić opłatę za posiadanie psa - maksymalnie 100 złotych rocznie. Takiej jednak w Białymstoku w planach nie ma, bo jak powiedziała - skarbnik miasta - Stanisława Kozłowska - koszty egzekucji przewyższałyby wpływy, a więc nie byłoby to opłacalne. Nie będzie też podatku dla właścicieli samochodów ważących 3 i pół tony - to również w całym kraju. Natomiast w Białymstoku - jeśli zgodzą się na to jutro miejscy radni wzrośnie podatek od środków transportu i od nieruchomości. Właściciele gruntów zajętych pod mieszkania zapłacą o 2 grosze więcej za metr kwadratowy, od budynków zajętych na działalność gospodarczą - o 70 groszy, ale nie wzrosną od budowy.
Początek sesji białostockich radnych 26 listopada o godz.10.00 w Podlaskim Urzędzie Wojewódzkim przy ul. Mickiewicza. Oprócz podatków radni zajmować się też będą planami zagospodarowania przestrzennego, ustaleniem limitu licencji taksówkarskich na przyszły rok, jak też powołaniem Młodzieżowej Rady Miasta.

źródło: Radio Białystok