Już od piątej gromadzili się przed siedzibą agencji i atmosfera była dość napięta. Na szczęście rolnicy sami rygorystycznie pilnują porządku w kolejce. W ciągu godziny przyjmowanych jest około 45 wniosków o unijne dopłaty. Po przyjęciu 165 wniosków okazało się, że opiewają one już na 30 procent całego podlaskiego limitu w listopadzie.

Na społeczną listę w Białymstoku zapisało się tysiąc czterystu podlaskich rolników. Ci co wychodzą z Agencji uspokajają czekających w kolejce rolników i wyjaśniają ewentualne wątpliwości.

Do budynku Agencji w Białymstoku wpuszczanych jest po 5 osób. Dyrektor podlaskiego Oddziału Bogdan Domagała szacuje, że przyjmowanie wniosków potrwa dwa dni. Dziś do godz.22.00, a jutro (10 listopada) od godz. 8.15 do godz. 16.15.

Wiele wskazuje jednak na to, że także w poniedziałek rolnicy będą stać w kolejce. Dyrektor Domagała dodaje, że jeśli kolejka wciąż będzie długa, to prezes Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa może wydłużyć czas pracy urzędników.

Dzisiaj przy przyjmowaniu wniosków pojawiły się pewne kłopoty. Co jakiś czas przy niektórych stanowiskach praca jest przerywana, bo zawiesza się komputer. Usterki usuwane są na bieżąco.

Na ten rok Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa ma na ten cel 360 milionów euro. Na Podlasiu ponad 28 milionów euro, czyli ponad 100 milionów złotych.

za: Radio Białystok