Dodana: 22 październik 2007 08:28

Zmodyfikowana: 22 październik 2007 08:28

Promotech ma 20 lat

W sobotę cała załoga białostockiego Promotechu hucznie świętowała 20- lecie istnienia firmy.

A jest się z czego cieszyć – w tym czasie spółka z niewielkiej prywatnej firmy zmieniła się w jednego ze światowych liderów w produkcji narzędzi. Za granicę trafia ponad 95 proc. produkcji . A to nie koniec. Po Niemczech i Stanach Zjednoczonych, Dubaj i Kazachstan – to kolejne rynki, na które Promotech chce wysyłać swoje produkty.

Zaczynali w 1987 r. od wydzierżawionego warsztatu pod Białymstokiem, w którym ustawili cztery zdezelowane obrabiarki.

- Byłem jednocześnie projektantem, zaopatrzeniowcem, księgowym i kierowcą – wspomina Zbigniew Gołąbiewski, prezes Promotechu.

Dziś firma zatrudnia ok. 280 osób w dwóch zakładach - w Białymstoku i w Łapach. Jest znanym na rynkach światowych producentem urządzeń i narzędzi magnetycznych oraz elektromagnetycznych. Eksportuje ponad 95 proc. swojej produkcji do ponad 30 krajów z całego świata. W ubiegłym roku sprzedaż Promotechu wzrosła o 11,5 proc. w stosunku do poprzedniego i wyniosła ok. 11 mln euro, zysk „skoczył” o 5 proc. do kwoty ok.1 mln euro. Tegoroczne plany zarządu spółki przewidują 25-procentowy wzrost sprzedaży, zysk planowany jest na co najmniej 5 mln zł, 3 mln firma przeznaczyła na inwestycje.

Najważniejszą była budowa hali o powierzchni blisko 1200 mkw do nowoczesnego montażu wiertarek z podstawami elektromagnetycznymi, frezarek itp. Obok powstał magazyn wysokiego składowania. Nowe inwestycje podniosły wydajność pracy i skróciły cykl produkcyjny, co z kolei poprawiło terminowość dostaw do odbiorców. Dały też nowe miejsca pracy – zatrudnienie w nowym obiekcie znalazło ponad 60 osób, w tym wiele kobiet, które świetnie sprawdzają się przy montażu.

- Są precyzyjniejsze i bardziej skupione od mężczyzn – mówi prezes Gołąbiewski.

Również kobiety nie kryją zadowolenia:

- Warunki są wręcz komfortowe – mówi Walentyna Kobus, która od maja pracuje w Promotechu. Zajmuje się montażem wiertarek. – Przede wszystkim jest tu przestrzeń, świeże powietrze, bardzo dobre światło – jakby to nie była hala przemysłowa. Praca nie jest ciężka, bo linie są zautomatyzowane.

Promotech znany jest w regionie jak pracodawca, przyjazny pracownikom. Świadczą o tym nie tylko bardzo dobre płace (średnia sięga niemal 4 tys. brutto). Z okazji jubileuszu firma przeznaczyła na fundusz socjalny rekordową kwotę – blisko pół miliona złotych, ponad dwukrotnie więcej, niż wymagają tego przepisy. Pieniądze będą przeznaczone m.in. na jubileuszowe nagrody (od 800 do 2 tys.zł – w zależności od stażu pracy). Z funduszu socjalnego refundowane są koszty wczasów rodzinnych, integracyjne imprezy i wycieczki, zawody sportowe. Cała załoga objęta jest bezpłatną, specjalistyczną opieką medyczną. Rodziny, które znajdą się w trudnej sytuacji mogą liczyć na zapomogi, np. na zakup węgla, kupno wyprawki szkolnej itp. W ubiegłym roku wszyscy skorzystali z różnego rodzaju szkoleń.

Tymczasem firm przygotowuje się do realizacji nowych, dużych kontraktów. Po Niemczech i Stanach Zjednoczonych, Dubaj i Kazachstan – to kolejne rynki, na które Promotech chce wysyłać swoje produkty.

- Prowadzimy bardzo zaawansowane rozmowy z dwiema firmami z tych państw. Wszystko wskazuje na to, że od przyszłego roku będziemy realizowali dwa kontrakty warte 2 mln euro każdy – mówi prezes Gołąbiewski.

Firma będzie głównym dostawcą kompleksowego wyposażenia (maszyn i urządzeń) do dwóch tamtejszych fabryk, zajmujących się produkcją konstrukcji stalowych hal i
innych tego typu obiektów. By zrealizować te umowy Promotech przeniósł część białostockiej produkcji do swojej filii w Łapach.

- Robimy miejsce, bo skala produkcji na wschodnie rynki będzie rzeczywiście duża – zapowiada Gołąbiewski.

Od nowego roku firma będzie realizować jeszcze jeden kontrakt – z jednym z sąsiadów zza wschodniej granicy. Chodzi o dostawę wyrobów dla kolejnictwa - specjalnych wiertarek do skręcania torów. Wartość tego zamówienia to pół miliona euro.

Tajemnica powodzenia narzędzi z Promotechu na światowych rynkach tkwi m.in. w tym, że firma stawia na innowacyjność swoich wyrobów. Pracuje nad nimi biuro projektowe, złożone z inżynierów -absolwentów Politechniki Białostockiej, z którą Promotech zawarł umowę o współpracy. Firma ma na swoje wyroby jeden patent światowy, dwa europejskie i 10 krajowych (głównie na frezarki i rozwiązania konstruktorskie).Spółka zalicza się do 500 najbardziej innowacyjnych przedsiębiorstw Polski (wg. ostatniego rankingu Gazety Prawnej).

Logo serwisu Twitter Logo serwisu Facebook