Dodana: 17 listopad 2007 08:44

Zmodyfikowana: 17 listopad 2007 08:44

Od nowego roku lekarze muszą pracować krócej

Lekarze powinni pracować znacznie miej. Tak wynika z przepisów, które wchodzą w życie w styczniu. Przepisów - jak dodają dyrektorzy szpitali - całkowicie nierealnych.

Jak je spełnić - czy raczej ominąć – o tym debatowali na dzisiejszej konferencji. Wypoczęci. Takich lekarzy chcieliby pacjenci.


Niestety. Marzeniom do rzeczywistości daleko. Brak kadry i pieniędzy zrobił swoje. Zdarza się, że lekarze pracują po trzydzieści dwie godziny bez przerwy. W dzień - w ramach etatu, w nocy - na dyżurze. Następnego dnia - znów wypełniają pracownicze obowiązki.


- Czasem jest możliwość odpoczynku, czasem musimy doglądać pacjentów do rana. Także lekarz zaraz po dyżurze jest wydolny na 50 procent
– mówi dr Janusz Kuzimiuk, ordynator oddziału chirurgii szpitala MSWiA w Białymstoku. W ciągu miesiąca lekarze mają od pięciu do ośmiu takich dyżurów.


Od nowego roku w życie wchodzą nowe unijne przepisy.
- Wprowadzono zapis, że pracownicy mają prawo do jedenastu godzin nieprzerwanego odpoczynku dobowego – informuje Elżbieta Łapińska-Żukowska z Państwowej Inspekcji Pracy w Białymstoku. Ale to nie wszystko. W ciągu tygodnia lekarze nie mogą pracować dłużej niż 48 godzin. Jak spełnić te wymagania? Nad tym debatowali dyrektorzy i pracownicy szpitali.

Wyjścia są dwa. Pierwsze - to praca zmianowa. Ale taka może uderzyć w pacjentów, którzy nie będą wiedzieli, kto jest odpowiedzialny za ich leczenie. Drugie wyjście to - likwidacja lekarskich etatów. Ci pracowaliby w szpitalach jako podmioty gospodarcze. Jak uważa Janusz Rainko, dyrektor szpitala MSWiA w Białymstoku - Jest to wyjście w tej chwili jedyne, które pogodziłoby wszystkie wymogi stawiana przez ustawę, a dokładnie obchodzące tę ustawę.

Ale niektórzy widzą też trzecie wyjście.
- Są to, trzeba powiedzieć wyraźnie, idiotyczne przepisy, które jak najszybciej powinny zostać wycofane – takiego zdania jest Eugeniusz Muszyc z Podlaskiej Federacji Związków Zawodowych Pracowników Ochrony Zdrowia. To rozwiązanie bierze też pod uwagę nowa minister zdrowia.

Z jednej strony - unijny czas pracy, z drugiej - wciąż polskie pensje. Dopóki zarobki lekarzy nie wzrosną, nawet im samym nie będzie się opłacało walczyć o prawo do odpoczynku.


Na podstawie: TVP 3 Białystok

Logo serwisu Twitter Logo serwisu Facebook