Jest wycena Placu Inwalidów
32 mln złotych - za tyle, według rzeczoznawcy, można sprzedać plac Inwalidów w Białymstoku. Miasto chce jednak jeszcze więcej pieniędzy. A chętnych na ten teren nie brakuje.
To ostatni tak duży kawałek ziemi w centrum Białegostoku przeznaczony na sprzedaż. Mogą tu powstać choćby galerie handlowe. A to łakomy kąsek dla inwestorów. Nawet jeśli będą musieli zapłacić grube miliony.
Wycena rzeczoznawcy dotarła wczoraj do urzędu miejskiego. Teraz miasto chce jak najszybciej wystawić działkę na przetarg.
- Chcemy ogłosić go na przełomie października i listopada - mówi wiceprezydent Michał Wierzbicki. Ale magistrat chce dostać więcej pieniędzy za plac, niż wynika to z ekspertyzy.
- Cenę wywoławczą ustali prezydent. Rozważamy jej podniesienie. O ile? To będziemy teraz analizować - mówi Wierzbicki.
Eksperci nie mają wątpliwości: - Cena rzeczoznawcy to minimum - uważa Krzysztof Hackiewicz z agencji Polanowscy Nieruchomości. - To ścisłe centrum, jeden z ostatnich tak smakowitych kąsków. W przetargu można za niego dostać nawet 2,5 - 3 tysiące złotych za metr. Czyli około 50 milionów złotych. A chętnych nie brakuje.
- Od początku roku inwestorzy pytali, kiedy będzie przetarg - przyznaje wiceprezydent Wierzbicki.
Jedna firma otwarcie deklaruje, że chce kupić ten teren. To spółka, która chciała postawić galerię handlową naprzeciwko placu, po drugiej stronie ulicy Jurowieckiej. - Czekamy tylko na ogłoszenie warunków - mówi Agnieszka Drucis z Parkridge CE Retail.
W ciągu najbliższych 2-3 tygodni ukażą się ogłoszenia o przetargu. Prezydent opublikuje je w serwisach i informatorach o rynku nieruchomości w prasie krajowej, a może i zagranicznej. Plac jest już ogrodzony i przygotowany do sprzedaży. A jeszcze do niedawna był tu bazar. Kupcy 1 października musieli się stąd wynieść, bo skończyły się im umowy dzierżawy.
Jeszcze w tym miesiącu prezydent Białegostoku Tadeusz Truskolaski chce sprzedać spółce prowadzącej pierwszoligową drużynę piłkarską Jagiellonia 4,6-hektarową działkę tuż obok placu Inwalidów. Rzeczoznawcy stwierdzili, że jest ona warta 74-77 milionów złotych. Jagiellonia zapłaci jednak około 22 milionów, bo ten teren jest w ich wieczystym użytkowaniu
Na podstawie: Kuriera Poranego