Spółdzielnia jest kontynuatorką tradycji Stowarzyszenia Spożywczego w Białymstoku, które powstało w 1897 roku.

Białostockie „Społem” jest największą i najlepszą - pod względem wyników finansowych - spółdzielnią spożywców w kraju, jej przychody ogółem w 2006 roku wyniosły 303 mln zł, a zysk netto 4 mln zł. Wielokrotnie była klasyfikowana w rankingach „Polityki” i „Rzeczpospolitej” wśród 500 największych przedsiębiorstw w Polsce.

Uświetnieniem jubileuszu było otwarcie kompleksu Centrum Astoria, który powstał po niemal dwóch latach remontu i modernizacji budynków dawnej restauracji Astoria oraz domu handlowego Koszałek.
W nowoczesnym centrum gastronomicznym na powierzchni ponad 3 tys. m kw. znajdują się: restauracja, bar szybkiej obsługi, pub, kawiarnia, cukiernia z tarasem widokowym oraz sale bankietowe. Koszt inwestycji to ponad 15 mln zł, a zatrudnionych w nim zostało 76 osób. Pierwsi klienci odwiedzili centrum w sobotę.

W ostatnich latach PSS „Społem” Białystok wyremontowała i unowocześniła Dom Handlowy „Central” oraz supermarkety (m.in.: Bojary, Gaj, Opałek, Mieszko, Zodiak, Delikatesy). Wszystkie supermarkety i mniejsze sklepy osiedlowe, wyposażono w nowoczesne urządzenia chłodnicze, regały i wymieniono instalacje.

- Zakończyliśmy proces modernizacji naszych placówek nie tylko handlowych, również zakładów produkcyjnych – piekarń, ciastkarń, zakładu produkcji mięsnej, zakładu garmażeryjnego. Ich unowocześnienie jest odpowiedzią na zmiany w białostockim handlu, gdzie za chwilę będziemy świadkami otwarcia galerii handlowych i hipermarketów - mówi prezes zarządu PSS „Społem” Krystyna Sosińska.

PSS „Społem” jest największym pracodawcą w Białymstoku, zatrudnia 1786 osób. Członkami spółdzielni jest 1550 osób, z czego 949 to pracownicy. Dotychczas co roku na inwestycje i remonty spółdzielnia  przeznaczała 10-15 mln zł.

W firmie dużą wagę przykłada się też do systematycznego podnoszenia kwalifikacji pracowników. - Staramy się, aby klienci, robiąc u nas zakupy, nie tylko byli przekonani o dokonaniu właściwego wyboru towaru, ale byli obsługiwani przez wyszkolony personel w nowoczesnych sklepach – przekonuje kierownik marketingu Lilia Wiśniewska.