Badają przyczyny salmonelli
Źródłem zakażenia salmonellą w łomżyńskim przedszkolu była najprawdopodobniej osoba pracująca w kuchni - poinformowała Wojewódzka Stacja Sanepidu w Białymstoku.
U jednej osoby pracującej w kuchni i dwóch pomocy kuchennych pracownicy sanepidu wyhodowali pałeczki salmonelli. Wszystkie osoby, to nosiciele nieświadomi i jest najbardziej prawdopodobne, że to one zakaziły salmonellą kilkoro dzieci z przedszkola.
Rzecznik prasowy Wojewódzkiego Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej, Andrzej Jarosz poinformował, że w poniedziałek 12 listopada wyhodowano pałeczki salmonelli z próby pasty jajecznej. Natomiast nie wyhodowano bakterii z innych prób żywnościowych, czystościowych i jak też z wody. Oznaczać to może, że pracownik kuchni i pomoce kuchenne, jako nieświadomi nosiciele, spowodowali zakażenie dzieci.
W związku z wynikami badań przedszkole zostało objęte reżimem sanitarnym do odwołania - dodaje Andrzej Jarosz. Została przeprowadzona dezynfekcja pomieszczeń przedszkola, sprzętu kuchennego, odzieży pracowników kuchni, wycofano ręczniki z materiału wprowadzono jednorazowego użytku. Dezynfekcji poddano też wykładziny podłogowe. Wszystkie dzieci z przedszkola objęto nadzorem epidemiologicznym, ich pościel została zmieniona na nową,
W tej chwili z powodu zakażenia salmonellą w łomżyńskim szpitalu zakaźnym leczonych jest jeszcze 7 z 12 osób, u których stwierdzono objawy zakażenia - poinformował Andrzej Jarosz. To 6 dzieci i 1 osoba dorosła. Andrzej Jarosz poinformował, że u czworga przebywających w szpitalu dzieci wykryto pałeczki salmonelli.
Na podstawie: Radio Nadzieja