29 marca - Pokaz filmów grupy AZORRO
Wyższa Szkoła Administracji Publicznej zaprasza w środę 29 marca o godz.13.15 na pokaz filmów grupy AZORRO poprzedzony wstępem Moniki Szewczyk, dyrektor Galerii Arsenał oraz dyskusję. Spotkanie odbędzie się w Auditorium Maius Collegium Novum. Wstęp wolny.
Azorro uważa, że świat sztuki zdominowany przez wątki pesymizmu i wymuszonego skandalu z jednej strony, z drugiej zaś pełen nudy, pretensjonalności i przeciętniactwa bez wyobraźni, potrzebuje zastrzyku optymizmu i pozytywnego myślenia. Azorro oferuje ten optymizm, który jednak nie jest bezmyślną apologią rzeczywistości. W subtelny sposób dezawuuje utarte schematy odbioru i rozumienia rzeczywistości sztuki. Celem Azorro jest wzbudzanie zachwytu, rozumianego jako entelechia porozumienia. Metodologią Azorro jest wspólna praca nad koncepcją, scenariuszem i realizacją filmu. Azorro nagrywa i montuje filmy na własnym sprzęcie.
Członkowie grupy Azorro pracują razem od kilku lat, ale każdy wcześniej działał w innych formacjach artystycznych. Oskar Dawicki to performer,
Azorro nie jest zwyczajną formacją artystyczną. To - używając terminologii muzycznej - supergrupa, złożona z artystów dobrze już znanych i aktywnych również w innych grupach artystycznych. Teraz połączyli siły i jako Azorro debiutują inteligentnymi filmami wideo. Nie bez ironii dotykają delikatnych kwestii oceny sztuki współczesnej i kondycji instytucji wystawienniczych. Azorro są przenikliwi, nastawieni na podważanie obowiązujących norm oraz skłonni do myślenia przewrotnego i krytycznego. Ich atutem jest jednak również poczucie humoru i dobre aktorstwo - jak w pierwszym filmie "Bardzo nam się podoba", w którym odwiedzają znane placówki wystawiennicze Warszawy, a po wyjściu z każdej, w ten sam sposób, aż do przesady - w kółko jednym i tym samym zdaniem - wychwalają, to co przed chwilą oglądali.
Dobór członków grupy jest przemyślany - połowa Azorro mieszka w Warszawie, a połowa w Krakowie. Dzięki temu mają dobry wgląd zarówno w to co dzieje się w "warszawce" jak i w podmokłych krakowskich piwnicach. Czasem pojawiają się wspólnie w znanych galeriach i wówczas na ogół wiadomo, "że coś się szykuje". Na przykład, podczas niedawnego otwarcia kolekcji stałej w Centrum Sztuki Współczesnej na Zamku Ujazdowskim w Warszawie, w pozornie przypadkowy sposób pozowali do zdjęć. W istocie kręcili materiał pod roboczym tytułem "Portret z kuratorem w tle" - lawirując w wernisażowym tłumie Azorro ustawiali się na tle różnych, zajętych rozmową kuratorów. Potrafią być tajemniczy i złośliwi, zabawni i dociekliwi, enigmatyczni i bardzo sympatyczni.