Takie konsekwencje poniesie osiemnastoletni Cezary R. , który w grudniu zadzwonił do dyżurnego policji w Sejnach i powiedział, że w jego szkole jest bomba. Alarm był fałszywy. Policja namierzyła sprawcę.

- Cezary R. przyznał się do winy i zgodził się na dobrowolne poddanie się karze półtora roku pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem na 4 lata oraz grzywnę w wysokości tysiąca złotych - poinformowała suwalska prokuratura, która skierowała do sądu akt oskarżenia w tej sprawie.
- Po raz kolejny udowodniliśmy, że osoby wszczynające fałszywe alarmy nie są bezkarne - powiedział Radiu 5 Andrzej Wiżlański, oficer prasowy policji w Sejnach.
- Takie żarty słono kosztują - dodał.

Radio 5