Wyrzeźbić wszystkie polskie ptaki
Spod dłuta Bogdana Tuszyńskiego, rolnika ze wsi Dziękonie k. Moniek wyszło już 170 ptaków. Wszystkie są jak żywe - ubrane w oryginalne barwy i we właściwym dla każdego gatunku rozmiarze.
Pierwszym marzeniem rzeźbiarza jest utrwalenie wszystkich (blisko 300) polskich ptaków, potem chce wyrzeźbić inne gatunki żyjące w Europie, a jeśli sił mu starczy, to zajmie się resztą pierzastych przedstawicieli całego świata.Tuszyński podjął się - jak sam mówi - syzyfowego zadania 5 lat temu.
- Bo ptaki są najpiękniejszym elementem podlaskiej przyrody. Te moje mają takie skrzydła, pióra i łapki jak jest w naturze. Jeżdżę często na ryby, a tam podpatruję większość naszych ptaków. Resztę wiedzy czerpię z atlasu ptaków - mówił Tuszyński.
Jego eksponaty mylone są często w wypchanymi egzemplarzami ptasiego zwierzyńca.Kolekcja Tuszyńskiego liczy już ponad połowę rodzimych ptaków i do pierwszego celu brakuje ponad 100 ptasich kopii.
- Prawdziwy ptasi raj jest gdzieś nad Amazonką, ale nasze ptaszki wcale nie są gorsze od tych egzotycznych. Wystarczy popatrzeć choćby na kraskę, żołnę - ileż w nich barw i wdzięku - podkreślił rzeźbiarz.
Tuszyński poznał przy okazji zwyczaje ptaków i opowiada o nich na spotkaniach w szkołach. Jego ptaszki zaś zdobywają nagrody w konkursach.