Aby doszło do likwidacji płyt, wcześniej w ramach prowadzonych postępowań musieliśmy ustalić źródło ich pochodzenia. W tym celu zwracaliśmy się między innymi do właściwych instytucji (Fundacja Ochrony Twórczości Audiowizualnej - płyty DVD) oraz Związku Producentów Audio Video (ZPAV - płyty CD). W każdym przypadku okazywało się że zabezpieczone płyty to podróby i zostały wyprodukowane bezprawnie, na szkodę właścicieli praw producenckich do nagrań (naruszenie ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych).

Zdaniem tych instutucji wprowadzenie do obrotu nielegalnie wydanych płyt powoduje zmniejszenie sprzedaży u legalnego producenta.   Produkcja i rozpowszechnianie nielegalnych towarów powoduje największe straty dla Skarbu Państwa z tytułu niezapłaconych podatków. Gdyby likwidowana partia "piratów" trafiła na nasz rynek te straty mogły sięgnąć nawet 200 tys, zł.   Zniszczenie płyt odbyło się przy wykorzystaniu rozdrabniającego młynka elektrycznego. W takim procesie powstaje granulat, który może być sprzedany jako surowiec wtórny. Uprawnionymi jednostakami do zakupu takiego surowca są podmioty, które posiadają stosowne zezwolenia na odzysk odpadów. Z tak wytworzonego granulatu można produkować łożyska, nakrętki, podkładki

Od początku 2006 roku białostocka Izba Celna dokonała zniszczenia towarów o szacunkowej wartości prawie 9 mln. zł. Wsród zniszczonych towarów były m.in. lekarstwa (ok. 70 tys. szt.), płyty CD i DVD (ponad 21 tys. szt), alkohol (10 tys. litrów) oraz wyroby tytoniowe (ponad 2 mln paczek).    

Maciej Fiłończuk
Izba Celna w Białymstoku