Monopol Poczty Polskiej przełamany
Polska Agencja Finansowa przełamała monopol Poczty Polskiej na wysyłkę lekkich listów. Zrobiła to za pomocą... koperty. Dzięki temu za najpopularniejsze przesyłki możemy płacić złotówkę zamiast 1,30 czy 2 złote.
Jeszcze więcej zyskamy na poleconym - w punktach PAF Operator Pocztowy będzie nas kosztował 1,50 zł a nie 4,20 czy 5,10 zł jak na poczcie. Na razie możliwość taką mamy śląc korespondencję do adresatów w obrębie miasta i gminy Białystok. Od roku 2007 działalność PAF powinna się rozszerzyć.
Od 2006 roku monopol Poczty Polskiej (tak jak pozostałych narodowych operatorów Unii Europejskiej) został ograniczony do najlżejszych, zwykłych przesyłek - o wadze do 50 gram. To oznacza, że prywatni przedsiębiorcy świadczący usługi pocztowe za taki list muszą od nas żądać 2,5 raza więcej niż Poczta Polska (czyli 3,25 zł). Dlaczego więc PAF oferuje nam cenę 1 zł za najlżejsze przesyłki? Patent jest tyleż genialny, co prosty. - U nas po prostu nie ma listów lżejszych - wyjaśnia Marek Sadowski, rzecznik prasowy firmy. - Klient wysyłając przesyłkę, musi to zrobić w kopercie z logo firmy. Sama ta koperta waży 50 g, zastępuje znaczek i jest formą opłaty za usługę. Tym sposobem niejako wymuszamy na kliencie wysłanie listu o wadze większej niż ta objęta monopolem poczty. A cena i tak jest niższa.
PAF Operator Pocztowy daje na razie możliwość wysyłania listów tylko w obrębie miasta i gminy Białystok, w punktach przy ul Lipowej, Magnoliowej, Bema i Sienkiewicza. Te same operacje prowadzi też na terenie miasta i gminy Siedlce. - W przyszłym roku listonosze PAF będą już pracowali w całej Polsce - zapewnia Marek Sadowski.
Firma ma także sieć kurierską - w kraju i za granicą. Realizuje także błyskawiczne przekazy pieniężne.
- Powiedzmy, że trzeba przekazać dziecku 500 złotych z Białegostoku do Gdańska - daje przykład Marek Sadowski. - Tutaj, w naszym punkcie klient wpłaca pieniądze, podaje imię, nazwisko odbiorcy i dostaje sobie tylko znany kod. Dzwoni do Gdańska, przekazuje kod dziecku, a ono po 5 minutach zgłasza się w okienku PAF i odbiera pieniądze.
Kosztuje to 2,50 zł plus 1 procent wartości przekazu.
Kurier Poranny