Ustabilizowane ceny mieszkań
Ceny mieszkań w województwie podlaskim się ustabilizowały. Nieruchomości co prawda będą drożeć, ale już nie tak gwałtownie.
Nareszcie ceny mieszkań i domów przestały rosnąć z dnia na dzień, przynajmniej w Białymstoku i Łomży. W Suwałkach nadal pną się w górę, choć nieco spokojniej w porównaniu do przełomu wiosny i lata.
Jest spokojniej, ale jak twierdzą pośrednicy w obrocie nieruchomościami i deweloperzy, nie ma co liczyć na to, że nieruchomości będą tańsze.
- Ceny mieszkań od wielu lat rosną systematycznie i nadal będą wzrastały, ponieważ w końcu muszą zrównać się z tymi, jakie są na Zachodzie - powiedział Lech Pilecki, współwłaściciel PBM "Śródmieście” w Białymstoku.
Ceny nie będą jednak szły w górę w takim tempie, jak dotychczas. W tym roku były takie miesiące, gdy mieszkania drożały nawet o 20-30 proc. Z tego, co przewidują pośrednicy w obrocie nieruchomościami, w najbliższym czasie podwyżki będą niewielkie i sięgną co najwyżej 5 proc.
Droższe też będą domy, ale cena za metr kwadratowy domu jednorodzinnego jest, i prawdopodobnie nadal będzie, niższa od tej, jaką trzeba zapłacić za mieszkanie. Obecnie ceny metra w nowym białostockim mieszkaniu wahają się od 2200 do 4000 zł, gdy za metr w domu zapłacimy maks. 3 tys. zł.
Gazeta Współczesna