Nie jest to co prawda ranking, bo lista została ułożona alfabetycznie, jednak pokazuje siłę podlaskich firm. W zestawieniu uwzględniono dwa czynniki wpływające na pozycję przedsiębiorstwa na rynku – wielkość zatrudnienia oraz przychód firmy netto.

Wśród nich, znaleźli się “krezusi” tacy jak Mlekovita, Mlekpol, British American Tobacco, BOS czy Polmos Białystok – z przychodami grubo przekraczającymi miliard, czy nawet dwa miliardy złotych i zatrudniającymi po kilka tysięcy osób, ale też znacznie mniejsze firmy, które zarobiły ”tylko” nieco ponad milion złotych.

- Prezentujemy listę 250 firm, do danych których dotarliśmy poprzez ankiety i lekturę ksiąg w KRS. Większość z nich to najlepsze i największe przedsiębiorstwa naszego regionu. Niestety danych wielu nie udało się nam ustalić – nie wszystkie interesujące nas firmy złożyły bilanse, zaś spółki cywilne nie muszą przedstawiać swoich wyników – wyjaśnia Wojciech Jarmołowicz z “Kuriera Porannego”.

Według dr Anatoliusza Kopczuka z Wyższej Szkoły Finansów i Zarządzania, lektura publikowanych przez urząd statystyczny podsumowań trzech ostatnich kwartałów 2006 roku w przedsiębiorstwach prowadzących księgi rachunkowe i zatrudniających powyżej 49 osób pojawiają się głównie pozytywne informacje – wzrost o prawie 8 procent produkcji sprzedanej przemysłu oraz o ponad 5,5 procent budownictwa.

Jego zdaniem wzrosła rentowność firm działających w handlu, budownictwie i transporcie - spadła natomiast w przemyśle. Poprawiła sie również płynność finansowa przedsiębiorstw, co oznacza zmniejszenie ryzyka ich niewypłacalności i wzrost bezpieczeństwa finansowego. Największą poprawę płynności odnotowano w firmach z sektora budowlanego.

Jak zauważa dr Kopczuk, o prawie 29 procent wzrosły też nakłady inwestycyjne. Jednak pomimo, że pozytywne zmiany oceny gospodarki województwa w 2006 roku cieszą, to jednak nie są jeszcze powodem do euforii. Przeciętne wyniki przedsiębiorstw w kraju były bowiem jeszcze lepsze. Zatrudnienie w sektorze przedsiębiorstw wzrosło o 3,5 procent (w województwie o 2,9). Wyższa niż u nas była też krajowa dynamika produkcji sprzedanej – o 4,5 procent w przemyśle i o 11 w budownictwie.

W 2007 rok wchodzimy ze sporym optymizmem. Głównie za sprawa dobrej koniunktury gospodarczej – przyznaje dr Anatoliusz Kopczuk.
Według dr Cecylii Sadowskiej – Snarskiej, nasz region to zagłębie mleczarskie. Wskazuje również trzy filary podlaskiej gospodarki: Mleczarstwo – branża, która jest koniem pociągowym lokalnego przemysłu. Rozwija się także skupiony wokół Augustowa przemysł produkcji łodzi i jachtów. Trzecim mocnym punktem jest branża odzieżowa – szczególnie jeśli chodzi o wytwarzanie markowej bielizny.

Wśród przyczyn hamujących rozwój regionu i przedsiębiorstw wskazuje na słabą infrastrukturę – złej jakości sieć dróg oraz brak lotniska. Jej zdaniem cierpi na tym każda branża, najsilniej jednak turystyka.

Listę firm można znaleźć w "papierowym" wydaniu "Kuriera Porannego" z dnia 28 grudnia.

Kurier Poranny, Gazeta Współczesna