Nasz człowiek w F-16
Pilotem jednego z dwóch myśliwców F-16, które w Krzesinach koło Poznania uroczyście powitał prezydent RP, był podpułkownik Rościsław Stepaniuk pochodzący z niewielkiej wsi Lachy, położonej koło Klejnik (pow. hajnowski).
Stepaniuk został też dowódcą elitarnej 3. Eskadry Lotnictwa Taktycznego, składającej się wyłącznie z kupionych w USA nowoczesnych samolotów.
Rościsław Stepaniuk jest pierwszym Polakiem, który kosztem aż 2 mln dolarów został wyszkolony i latał na amerykańskich myśliwcach wielozadaniowych F-16 "Fighting Falcon”, czyli "Waleczny Sokół”. Wcześniej jednak wraz z grupą polskich pilotów aż trzy razy był w USA.
- To Amerykanie wybrali go do udziału w programie "Guest Pilot” - podkreślają dumni z syna Nadzieja i Bazyli Stepaniukowie.
Za czwartym razem poleciał więc już sam. Potem przybyli do USA kolejni polscy piloci.
Lotnictwo było pasją obecnego podpułkownika Stepaniuka od szkoły podstawowej. Prenumerował czasopisma wojskowe i lotnicze, kleił modele samolotów.
- Już wtedy na pytanie, kim chce zostać, odpowiadał, że pilotem - wspomina swego ucznia pani Wiera Krawczuk, emerytowana nauczycielka szkoły w Klejnikach.
Po podstawówce sam wybrał sobie szkołę, o istnieniu której nie wiedzieli nawet jego nauczyciele. Było to elitarne Liceum Lotnicze w Dęblinie, potem wyższa szkoła w tym mieście.
Gazeta Współczesna