Decyzja środowiskowa dla obwodnicy Augustowa
Wojewoda Podlaski podpisał decyzję środowiskową dla obwodnicy Augustowa. To ostatni krok przed wydaniem pozwolenia na budowę.
Mieszkańcy cieszą się, ale kilka organizacji ekologicznych już zapowiada protesty. Nie chcą, by obwodnica przecięła cenną przyrodniczo Dolinę Rospudy. Jeśli minister środowiska i sąd administracyjny zatwierdzą decyzję wojewody ekolodzy będą okupować dolinę Rospudy.
W Augustowie mieszka 30 tysięcy ludzi. Codziennie przez miasto przejeżdża 20 tysięcy samochodów. Co czwarty to tir. Mieszkańcy od czternastu lat walczą o obwodnicę. Siedem razy protestowali na ulicach. Jeździli walczyć o drogę do Warszawy. Wszystko trwało bardzo długo, bo projekty drogowców torpedowało kilka organizacji ekologicznych. Wreszcie stanęło na tym, że nad Doliną Rospudy będzie półkilometrowa estakada. By budowa mogła ruszyć potrzebna była decyzja środowiskowa i Wojewoda Podlaski ją podpisał. To ostatni krok przed wydaniem pozwolenia na budowę obwodnicy.
Po czternastu dniach decyzja się uprawomocni, jeżeli nie będzie żadnych protestów i odwołań formalnych.
Ekolodzy jednak zapowiadają złożenie odwołania u ministra środowiska i w wojewódzkim sądzie administracyjnym. Twierdzą, iż wykorzystają wszystkie możliwości prawne, potem także te spoza prawa.
Mieszkańcy Augustowa czekają na rozpoczęcie budowy.
Ekolodzy chcą, by obwodnica Augustowa przebiegła przez wieś Chodorki, na zachód od wariantu drogowców. Ich zdaniem to projekt tańszy niż droga z estakadą i bezpieczny dla środowiska.
TVP3 Białystok