Dodana: 1 luty 2007 08:15

Zmodyfikowana: 1 luty 2007 08:15

8-latek zginął podczas zabawy na podwórku

W sobotę w Wasilkowie podczas zabawy na podwórku przed swoim domem zginął ośmioletni chłopiec.

Prawdopodobną przyczyną śmierci dziecka było uderzenie głową o chodnik. Stało się to, gdy na chłopca zsunęły się metalowe przęsła, które znajdowały się na podwórku - poinformował w niedzielę rzecznik podlaskiej policji Jacek Dobrzyński.

Do tragedii doszło w sobotę po południu, gdy ośmiolatek grał w piłkę z o dwa lata młodszym bratem na podwórku przed ich domem. Rodzice byli w tym czasie w domu.  "W pewnym momencie na starszego z braci zsunęły się metalowe przęsła, które oparte były o płot. Kolejne przewracające się jak domino kilkudziesięciokilogramowe, zespawane ze sobą pręty miażdżyły ciało dziecka" - powiedział Dobrzyński. Dodał, że chłopiec padając, prawdopodobnie uderzył głową o płyty chodnikowe, którymi wyłożone było podwórko; to mogło być przyczyną jego śmierci.

Brat chłopca od razu pobiegł do domu po rodziców, którzy natychmiast zaczęli reanimację dziecka. Reanimacja była kontynuowana przez lekarzy z pogotowia, ale chłopca nie udało się uratować. Przyczynę śmierci dziecka ma ustalić sekcja zwłok.

PAP

Logo serwisu Twitter Logo serwisu Facebook