Selgros zgłosił się do Wasilkowa
Gmina Wasilków negocjuje z inwestorami, którzy mają otworzyć tuż za rogatkami Białegostoku duże centrum handlowe. Burmistrz Wasilkowa przyznaje, że prowadzi rozmowy z firmą Selgros Cash and Carry.
- Tereny po 20, 30 hektarów po obu stronach przyszłej obwodnicy Wasilkowa, przeznaczyliśmy w studium na budowę obiektów wielkopowierzchniowych - powiedział "Gazecie" burmistrz Antoni Pełkowski. - Miesiąc temu zgłosiła się do nas sieć Selgros. Rozmawialiśmy na razie ogólnie o możliwości zainwestowania w naszej gminie.
O inwestycyjnych pomysłach burmistrza Antoniego Pełkowskiego głośno jest od dwóch lat. Korzystając z gospodarczego zastoju w ościennym Białymstoku, Pełkowski przyspieszył prace nad studium zagospodarowania i zaoferował inwestorom cenne grunty pomiędzy szosami do Augustowa i Kuźnicy. Początkowa euforia burmistrza była jednak przedwczesna. Okazało się, że inwestorzy nie walą drzwiami i oknami do gminy, zrażeni opowieściami o chłodnym podejściu podlaskich urzędników do dużego biznesu. Na razie zgłosił się Selgros, sieć spożywczych magazynów hurtowych. Spółka otworzyła już w Polsce jedenaście sklepów, m.in. w Poznaniu, Warszawie i Bytomiu. Hale Selgrosu mają 12 tysięcy metrów kwadratowych, obok są zadaszone parkingi.
- Mamy nadzieję, że wykorzystamy tereny zgodnie z ich przeznaczeniem - stwierdził Pełkowski. - Na własną rękę rozmowy z inwestorami prowadzi firma Wersal Podlaski, właściciel dużej części gruntów w gminie.
Gmina Wasilków nie ma dużych inwestycji, bo jest słabo zaludniona. Gdyby Selgros wszedł do gry, zagroziłby i drobnym handlowcom w gminie Wasilków i Auchan, jedynemu w Białymstoku hipermarketowi. Dużych inwestorów mogą przyciągnąć do Wasilkowa niższe niż w Białymstoku podatki.
Gazeta Wyborcza