Białowieski Park Narodowy chce się powiększyć
Białowieski Park Narodowy (BPN) chce, by w miejscach w sąsiedztwie granic parku, gdzie dotychczas nie było otuliny, taka otulina została utworzona.
Miałoby to zapobiec planom gminy Białowieża, która chce przeznaczyć pod zabudowę tereny na Polanie Białowieskiej, która sąsiaduje z rezerwatem ścisłym BPN.
Wojewódzka Rada Ochrony Przyrody poparła stanowisko parku w tej sprawie. Dyrektor BPN Józef Popiel już wystąpił do ministra środowiska o korektę granic otuliny parku. Procedura może potrwać wiele miesięcy. Otulina to strefa ochronna w sąsiedztwie granic parku narodowego. Jest tworzona po to, by zabezpieczać teren chroniony przed zewnętrznymi zagrożeniami, np. ze strony działalności człowieka.
Obecnie otulina BPN wynosi 3,2 tys. hektarów. Miałaby być powiększona o 536 hektarów ( o ok. 16 proc.) do 3,7 tys. ha: od strony Polany Białowieskiej, która przylega do rezerwatu ścisłego oraz na północy od strony Polany Masiewskiej.
Zabudowę na części Polany Białowieskiej przewiduje konsultowane przez samorząd Białowieży Studium Uwarunkowań i Kierunków Zagospodarowania Planu Przestrzennego gminy Białowieża. Popiel przypomniał, że przeciwko tym planom opowiedziały się już m.in. Światowy Fundusz na Rzecz Przyrody - WWF, Państwowa Rada Ochrony Przyrody, Komitet Ochrony Przyrody PAN, Rada Naukowa Białowieskiego Parku Narodowego.
Przeciwnicy dopuszczenia zabudowy w okolicach Polany Białowieskiej argumentują, że zabudowa w tych miejscach niekorzystnie wpłynęłoby na przyrodę: bytujące w rezerwacie ptaki: orliki krzykliwe, derkacze, błotniaki łąkowe i zbożowe, pokląskwy, przyczyni się też do zmiany stosunków wodnych. Podkreślają także, że zabudowa negatywnie wpłynęłaby na krajobraz Polany Białowieskiej który stałby się zbytnio zurbanizowany. "Ta otulina jest potrzebna parkowi w każdej sytuacji" - dodał Popiel.
Białowieski Park Narodowy jest najstarszym polskim parkiem narodowym. W 2006 roku obchodzi swoje 85-lecie. Jest ostoją żubra. To ostatni pierwotny las na niżu europejskim.
PAP