Kończą się odłowy i "przeprowadzki" bobrów
Polski Związek Łowiecki w Suwałkach kończy odławianie bobrów w północno-wschodniej Polsce. Dotąd udało się odłowić 14 osobników - poinformował prezes PZŁ Jan Goździewski.
Goździewski dodał, że od 2 lat zauważalny jest spadek populacji bobrów w północnej Polsce. Powodem jest deficyt wody oraz starzenie się tzw. populacji suwalskiej. Dlatego - według Goździewskiego - bobry mają być odławiane tylko tam, gdzie powodują szkody.
Bobry są pod częściową ochroną gatunkową. W północno-wschodniej Polsce zamieszkują największe w kraju populacje tych zwierząt. W województwie podlaskim, gdzie żyje 11,5 tys. bobrów, wojewoda wypłaca rolnikom odszkodowania za podtopione pola, zalane lasy, przerwane groble.REKLAMA Czytaj dalej
"Skończyliśmy tegoroczne odławianie bobrów na północy Polski. Pozostały nam dwa miejsca na Żuławach i na Śląsku. Całą akcję zakończymy za kilka dni" - poinformował PAP Goździewski.
PZŁ odłowił dotąd bobry na ośmiu stanowiskach, na których żyją rodziny bobrowe. Z każdej rodziny został odebrany najczęściej jeden z jej członków. Bobry zostaną przesiedlone na teren Bieszczadzkiego Parku Narodowego.
PAP