Dodana: 1 luty 2007 09:02

Zmodyfikowana: 1 luty 2007 09:02

Tradycja i symbolika Wielkanocy

Okres Świąt Wielkiej Nocy jest bogaty w symbole i zwyczaje.

        

Wielki Tydzień
, ostatni w Wielkim Poście, poprzedzający najważniejsze święto chrześcijan - Zmartwychwstanie Pańskie, jest okresem wzmożonych umartwień, postów i praktyk religijnych. W kościołach uroczyście obchodzi się Misterium Męki Pańskiej. W środę Wielkiego Tygodnia następuje gaszenie świec, tzw. ciemna jutrznia. Kapłan uderzał w kazalnicę mszałem na pamiątkę męki Chrystusa. Młodzież wykorzystała ten obrzęd jako pretekst do zabawy. Polegała ona na wieczornym obchodzeniu wsi z drewnianymi kołatkami, hałasowaniu, aby wypędzić diabła, który mógł się jeszcze gdzieś ukryć. Gospodynie zajmowały się sprzątaniem. Do niedzieli wszystko musiało być oczyszczone: dusza, ciało, chata i cale obejście. Bielono izby. Czasem do kredy dodano chabrowej farbki - muchy nie lubią tego koloru. Tam gdzie była panna na wydaniu, gospodarz zostawiał nie pomalowaną ścianę szczytową, tylko ochlapaną pędzlem pełnym farby. Utworzone w ten sposób, dobrze widoczne na ciemnym tle zmurszałych desek wzory to znak dla kawalerów.

W Wielki Czwartek w kościołach dzwony zamienia się na drewniane kołatki. Mimo narastającego nastroju żałoby i powagi, praktykowany był zwyczaj wieszania, palenia lub topienia kukły Judasza. W wielkoczwartkowe przedpołudnie we wszystkich kościołach katedralnych odprawiana jest tzw. msza krzyżma (olej poświęcony podczas tej mszy świętej nazywa się w języku łacińskim chrisma). Liturgii tej przewodniczy biskup. Koncelebrują księża, reprezentujący całą diecezję - odnawiają oni swe przyrzeczenia złożone w czasie święceń kapłańskich. Podczas mszy poświęcone zostają oleje, potrzebne do udzielania sakramentów oraz do konsekracji kościołów lub naczyń liturgicznych. W pozostałych świątyniach odprawia się w Wielki Czwartek tylko jedną, wieczorną mszę z udziałem wszystkich miejscowych kapłanów. Jest to tzw. msza Wieczerzy Pańskiej, która rozpoczyna przeżycia Triduum Paschalnego. Po mszy św. ksiądz obnaża ołtarz. Czyni tak na pamiątkę obnażenia Jezusa z szat i obmycia Jego ciała.

                       

Wielki Piątek poświęcony jest przeżyciom, związanym z męką i śmiercią Chrystusa. To najsmutniejszy dzień w roku, dzień najgłębszej żałoby. Wyrażają ją ogołocone z obrusów, kwiatów i świec ołtarze, puste i otwarte tabernakula, zasłonięte kirem wizerunki Zbawiciela. W Wielki Piątek w bocznych nawach kościołów odsłaniane są Groby Chrystusowe. Tradycja ta sięga XVII wieku; przetrwała do naszych czasów wraz z obyczajem Straży Grobowych. Współczesne nabożeństwo Wielkiego Piątku sprawowane jest po południu — ustalenia wskazują bowiem, że Jezus umarł około godziny piętnastej naszego czasu. Tego dnia nie odprawia się mszy. Podobnie jak w Środę Popielcową katolików obowiązuje tego dnia zachowywanie ścisłego postu. Na wsi Wielki Piątek był dniem bardziej przejmującym grozą i smutkiem niż w mieście. Chrystus opuścił swoje stworzenie, panoszyło się zło. Należało bardzo uważać, by niechcący nie wpuścić w obejście czarownicy, która może zadać chorobę dziecku, a także zwierzęciu. Odmowę jałmużny uczciwemu człowiekowi w dzień Męki Pana traktowano jako ciężki grzech. Starsi nic nie jedli. Tylko dzieci dostawały po pajdzie chleba. Gdyby w Wielki Piątek cokolwiek pieczono w piecu w którejkolwiek chacie, cala wieś skazana byłaby na głód z powodu suszy. W Wielki Piątek umarł Chrystus. W każdym ludzkim sercu powinna być żałoba. Kiedy umiera ktoś z domowników, to też zasłania się lustra, nie wolno się czesać, nie wolno zabijać zwierząt, i nie wolno piec chleba. Trzeba natomiast, na pamiątkę Męki Chrystusowej, lekko uderzyć rózgą każde dziecko po kolei, od najstarszego do najmłodszego i wypowiadać przy tym: „Któryś za nas cierpiał rany, Jezu Chryste, zmiłuj się nad nami". Symboliczną chłostę odbierali też czeladnicy z rąk swoich mistrzów. W wielu regionach Polski wierzono, że woda w rzekach i strumieniach w Wielki Piątek nabiera cudownych uzdrawiających mocy. Prowadzono, więc chorych nad najbliższy brzeg i pomagano im obmyć umęczone ciało. A młode dziewczęta, które zawsze chciały podobać się chłopcom, biegły do wody wieczorem albo o wschodzie słońca święcie wierząc, że umycie twarzy w tym dniu i o takiej właśnie porze zapewni cerze mleczną biel. 

                  

W Wielką Sobotę - dzień tradycyjnego wyciszenia nie sprawuje się mszy świętych. Główny ołtarz pozostaje obnażony. Przez cały dzień trwa adoracja Chrystusa złożonego do grobu. To dzień przeznaczony na święcenie pokarmów, a także cierni, wody i ognia, kolejnych symboli świąt Wielkiej Nocy. Jeszcze w XX w. na Podlasiu święcono pokarmy w domach prywatnych, zwłaszcza oddalonych od kościoła. Obecnie przynosi się do świątyni małe koszyczki z symboliczną ilością jaj, kiełbasy, chleba i soli. W niektórych kościołach np. w Żarnowie koło Augustowa po rezurekcji odbywa się uroczyste dzielenie się jajkiem i szynką, którymi kościelny częstuje wiernych. Głównym atrybutem święconki jest jajko - symbol życia, płodności, miłości i siły. Najstarsze znalezione pisanki na ziemiach polskich pochodzą z X wieku z wykopalisk w okolicach Opola i Wrocławia. W pierwszy dzień Wielkanocy poświęcone jajka zakopywano w skibach pól i ogrodów na urodzaj. Wydmuszki i skorupki jaj, zwłaszcza pisanek i kaszanek, rzucano pod drzewa w sadach, aby odstraszały szkodniki i spowodowały obfitość owoców. Wierzono też, że jajka zakopane pod węgły budowanego domu sprowadzą szczęście i pomyślność dla jego mieszkańców. W zależności od techniki wykonania i regionu Polski wielkanocne jajka noszą różne nazwy: pisanki, kraszanki, malowanki, rysowanki, skrobanki. Wieczorem rozpoczynają się obchody Wigilii Paschalnej.

       


Wielkanocna Niedziela w pierwszych wiekach chrześcijaństwa zwana była Paschą. Jest najstarszym (najwcześniej ustanowionym) świętem, obchodzonym już w II wieku na pamiątkę Męki, Śmierci i Zmartwychwstania Chrystusa. Długie spory gmin chrześcijańskich, toczone w pierwszych wiekach, dotyczyły terminu obchodzenia Paschy. Zakończył je Sobór w Nicei w 325 r. ustanawiając, obowiązujący do dnia dzisiejszego, termin świąt pomiędzy 22 marca a 25 kwietnia, zawsze w pierwszą niedzielę po pierwszej wiosennej pełni księżyca.
Święto Zmartwychwstania otwiera Rezurekcja - msza odprawiana w Wielką Sobotę o północy, bądź o świcie w Wielką Niedzielę. Ostatni dzień Triduum Paschalnego pełen jest wielkanocnej radości, u której podstaw odnajdujemy cud zmartwychwstania. Na Podlasiu w drodze powrotnej z kościoła odbywają się wyścigi furmanek. Wierzy się, że gospodarzowi, który pierwszy wróci z rezurekcji, szybko i bujnie wzejdzie zboże i wyda obfite plony. Po Rezurekcji wszyscy udają się do domów na uroczyste rodzinne śniadanie zwane święconym. Ucztę tę poprzedza ceremonia dzielenia się poświęconym jajkiem. Niegdyś po podzieleniu się jajkiem każdy z domowników, nawet małe dzieci, musiał spożyć całą laskę chrzanu. Miało to chronić przed bólem zębów i brzucha, ale przede wszystkim było to "ostatnie" umartwienie  poniesione dla Chrystusa, pojonego przed śmiercią żółcią i octem.

                 

Polskie święcone słynęło zawsze z obfitości. Po środku stołu królował baranek, zwany wcześniej agnuskiem, wykonany z wosku, masła, ciasta bądź marcepanu, na królewskich zaś stołach agnusek wykonany był ze złota, srebra, porcelany i ozdabiany był drogimi kamieniami. Święcone składało się z dań zimnych, głównie mięs, jaj gotowanych na twardo i ciast. Były to dania, o których mówiono, że podaje się je "bez dymu" lub że są to potrawy "przy jednym dymie", co oznaczało, iż przygotowano je wcześniej, a na święcone tylko zostały podgrzane. Nie godziło się bowiem w największe święto rozpalać ognia ani tym bardziej gotować. Na stole musiała się również znaleźć "biała kiełbasa" zwana też "polską", gotowana lub smażona. Wśród świątecznych ciast najważniejsze były baby wielkanocne. Równie sławne, a przy tym bardzo dekoracyjne były mazurki oraz serniki.
Na podlaskim stole podczas śniadania wielkanocnego królują mięsa i wędliny ( szczególnie biała kiełbasa), a także ciasta: mazurki – płaskie placki z bakaliami oraz baby- słodkie ciasta drożdżowe. Tradycyjną podlaską potrawą był korowaj, kołacz pieczony z białej mąki pszennej lub żytniej, z dodatkiem jaj, mleka, cukru, ozdobiony ptaszkami lub laleczkami z ciasta. Koszyczek ze święconką zajmuje honorowe miejsce na świątecznym stole. Wielkanocne stoły zdobią także pisanki. W zależności od techniki wykonania zdobione jaja określa się różnymi nazwami: kraszanki, malowanki lub byczki to jajka malowane na jeden kolor, zazwyczaj czerwony, w barwniku lub w wywarze z łusek cebuli, Pisankami nazywa się jajka ozdobione jedno – lub wielobarwnym deseniem naniesionym na jednolite tło przy współudziale wosku. Znane są jeszcze: rysowanki, skrobanki, nalepianki i wyklejanki.
W Lipsku nad Biebrzą gospodynie "wyczarowują" prawdziwe dzieła sztuki. Posługują się techniką zdobienia jajek tzw. woskową. Polega ona na tym, że delikatne wzory maluje się na skorupkach jajek woskiem pszczelim, a potem jajko zanurza się w farbie. Jaja gęsie, malowane motywami z ikon, są typowe dla wyznawców prawosławia, którzy licznie zamieszkują Białostocczyznę.
W czasie świątecznych biesiad do zabaw wykorzystywano pisanki i kraszanki. Najczęściej były to gry zwane walatką lub wybitką, czy też zabawą na wybitki. Polegała ona na toczeniu po stole pisanek albo stukanie się pisankami trzymanymi w ręku. Wygrywał ten, czyja pisanka się nie rozbiła. W niektórych regionach Polski na ten dzień przygotowywane są niespodzianki dla dzieci. Tzw. zajączki umieszcza się w sadzie, pod drzewami bądź gdzieś w obejściu.

        

Wielkanocny Poniedziałek charakteryzuje się mnogością zwyczajów i obrzędów, a większość z nich ma charakter towarzyski i zabawowy. Szaleńcze zabawy zaczynały się nie-gdyś już w nocy, z Niedzieli na Poniedziałek - zwanej też diabelską nocą. Wypuszczano, więc bydło z obór, wyciągano na kalenice dachów części wozów, narzędzi gospodarskich, tarasowano drogi powywracanymi płotami, zatykano kominy itd. Do pobożnych zaś praktyk należało wczesne wyjście w pole i pokropienie ziemi święconą wodą, kreślenie znaku krzyża, modlitwa i zatykanie w zagon krzyżyka wykonanego z palmy wielkanocnej. Najważniejszym jednak zwyczajem Poniedziałku Wielkanocnego był i pozostał do dzisiaj Dyngus, zwany też śmigusem, śmigutrem lub śmigustem, czyli wielkie oblewanie spod znaku św. Lejka, jak żartobliwe go nazywano. Pierwsze wzmianki o dyngusie pochodzą z XV wieku, a są to zakazy kościelne zabraniające „zwyczaju pogańskiego, co się zwie dyngus". Dyngus oparł się jednak tym zakazom i przetrwał do dnia dzisiejszego. Nazwy śmigus i dyngus pierwotnie oznaczały dwa odrębne zwyczaje, pierwszy był to tzw. śmigus zielony lub suchy i polegał na smaganiu się zielonymi gałązkami wierzbowymi, drugi to dyngus mokry, czyli oblewanie się wodą.
 
Wielkanocny Wtorek zwany też Trzecim Świętem był przedłużeniem zabaw i obchodów świątecznych.

Źródła:
http://www.wielkanoc.opoka.org.pl/
http://www.federacja-polonia.dk/trady.htm
http://www.literka.pl/modules.php?name=News&file=article&sid=11316

Symbolika Niedzieli Palmowej

Logo serwisu Twitter Logo serwisu Facebook