Wakacyjne dylematy
Hotel przy ruchliwej ulicy zamiast w ustronnym miejscym, dokwaterowana obca osoba – to się może zdarzyć podczas wakacji. Zadbajmy o to, żeby nie wydać pieniędzy na marne.
Kwestie związane z wyjazdami są regulowane przez ustawę o usługach turystycznych. Według jej przepisów, informacje przekazywane klientom powinny zawierać kilka szczegółów. Chodzi m.in. o cenę wyjazdu (w tym wszystkie opłaty dodatkowe), charakterystyka miejsca pobytu, wyżywienia, transportu oraz obowiązujące przepisy wizowe, paszportowe i sanitarne.
W razie zmiany warunków organizator musi natychmiast poinformować o tym turystę. Ten może zaakceptować zmiany lub zrezygnować z wyjazdu (żądając zwrotu kosztów).
W umowie powinny być podane również okoliczności, które mogą spowodować wzrost ceny. Jeśli taka sytuacja zaistnieje, organizator wyjazdu ma obowiązek udowodnić – dlaczego. Jednak cena zawarta w umowie może ulec zmianie tylko do 20 dni przed wyjazdem.
– Corocznie zgłaszają się do mnie osoby niezadowolone z wyjazdu – mówi Jarosław Brzozowski, białostocki rzecznik konsumentów. – Ich skargi dotyczą przede wszystkim nierzetelnego wykonania usługi. Na przykład, że plaża przy hotelu jest zaśmiecona, albo, że zamiast w trzygwiazdkowym hotelu konsumenci zostali zakwaterowani w jakimś budynku gospodarczym.
Jak mówi białostocki rzecznik konsumentów, w treści umów z biurami podróży często pojawiają się niedozwolone klauzule np. dotyczące możliwości zmiany ceny. Wówczas takie postanowienia nie mają mocy prawnej. Brzozowski podkreśla, że najlepiej umowę zabrać do domu i spokojnie się z nią zapoznać.
Gazeta Współczesna