Tłok w przedszkolach i żłobkach
Wygląda na to, że niania wychodzi z mody. W Białymstoku trwa boom na przedszkola i żłobki.
Prawdziwe oblężenie przeżywaja białostockie żłobki. Trzeba było utworzyć dwie dodatkowe grupy. W żadnym z pięciu białostockich żłobków nie ma wolnego miejsca. Żłobki są tańsze od niani, miesięcznie kosztują około 150 złotych. A opieka jest fachowa.
W przedszkolach - też jest wyjątkowo tłoczno. Oczywiście nie we wszystkich, ale np. w Przedszkolu Tęczowym nr 12 miejsce trzeba rezerwować z dużym wyprzedzeniem.
W Białymstoku jest kilka renomowanych przedszkoli. W nich brakuje miejsc, ale jest jeszcze kilka - głównie w centrum miasta, które wciąż czekają na dzieci. Urząd Miasta stworzył w tym roku dodatkowych sześć grup przedszkolnych.
W tym roku w Białymstoku po raz pierwszy zapisy do przedszkoli ułatwił rodzicom system elektronicznej rekrutacji.
Telewizja Białystok