Szkielet odkryty w Drozdowie może pochodzić sprzed 1000 lat
Kości odkryte podczas prac remontowych przy Muzeum Przyrody w Drozdowie mogą pochodzić z X wieku.
Do takiego wniosku doszli archeolodzy, którzy zbadali znalezisko. W określeniu wieku pomogły ozdoby znalezione w komorze grobowej. Wszystkie odkrycia przy Muzeum Przyrody w Drozodwie zawiązane są z prowadzonymi tam pracami. Żeby osuszyć budynek trzeba było wykopać rów, w którym ma być położona rura odprowadzająca wodę. Podczas prac ziemnych pracownicy Muzeum znaleźli już fragmenty instalacji sanitarnej sprzed ponad 100 lat, czaszkę kobiety i kości pod wielkim kamieniem. I to ostatnie odkrycie wydaje się być najciekawsze. Pod głazem archeolodzy odkryli kompletny szkielet kobiety. Znaleźli także przy nim ozdoby, na podstawie których mogli określi okres, w którym doszło do pochówku. Według wstępnych badań mogło to być na przełomie X i XI wieku. Jak powiedział Radiu Białystok Marcin Rydzewski, pracownik Muzeum, taki sposób chowania zwłok jest typowy dla cmentarzy słowiańskich z początków średniowiecza. Niewykluczone, że konserwator zabytków wyda decyzję o wstrzymaniu prac remontowych i rozpoczęciu prac archeologicznych. Przeszkodą może być jednak brak pieniędzy. Koszt takich badań przekroczyłby możliwości drozdowskiego Muzeum.
Radio Białystok