Dodana: 1 luty 2007 08:53

Zmodyfikowana: 1 luty 2007 08:53

Przywrócono dostawy wody w Białymstoku

300-tysięczny Białystok pozbawiony został w piątek rano na kilka godzin wody, w wyniku awarii na jednej z głównych linii przesyłowych.

Z niewiadomych przyczyn pękła rura o średnicy 60 centymetrów. Do awarii doszło ok. godziny 6.00 rano, przed 8.00 na niektórych osiedlach woda w kranach już się pojawiła, inne jednak nadal jej nie miały

Jak poinformował przed południem rzecznik Wodociągów Białostockich Krzysztof Kita, dostawy wody zostały w całym mieście przywrócone, choć mogą być miejsca, gdzie z powodu zapowietrzonych rur wody jeszcze nie ma. Takie przypadki trzeba zgłaszać pogotowiu wodociągowemu.

Jak wyjaśnił Kita, wody nie było w całym mieście nie z powodu samego pęknięcia rury o dużej średnicy, ale dlatego, że trzeba było wyłączyć pompy w ujęciach wody dla Białegostoku, by móc "odciąć" uszkodzony odcinek linii.

Dopiero wtedy pompy włączono ponownie, by woda popłynęła do mieszkań innymi rurami. Pompy te muszą być włączane stopniowo, poza tym w mieście jest blisko tysiąc kilometrów rur wodociągowych, więc wypełnianie ich wodą musiało pewien czas potrwać. Dlatego na niektórych osiedlach woda w kranach pojawiła się wcześniej, na innych później.

Do awarii rury doszło na bardzo ruchliwej ulicy Andersa, dziura w ziemi jaką wyżłobiła woda, ma około dziesięciu metrów kwadratowych. Pracują tam ekipy naprawcze. Pracownicy Wodociągów na razie nie wiedzą dokładnie, co było przyczyną pęknięcia rury, nie wiadomo też, ile potrwa usuwanie awarii. Nie wykluczają, że do pęknięcia doszło w wyniku drgań gruntu z powodu dużego natężenia ruchu pojazdów, w tym TIR-ów.

Krzysztof Kita poinformował, że instalacja w tym miejscu była budowa w latach 70. ubiegłego wieku, ale i tak nie są to najstarsze rury wodociągowe w mieście.

Jak wyjaśniono nam w Wojewódzki Centrum Zarządzania Kryzysowego, nastąpiła awaria głównej magistrali wodnej na ulicy Andersa, w okolicach jednostki Państwowej Straży Pożarnej.

O godz. 9 sytuacja została już opanowanowa i woda znowu pojawiła się w białostockich kranach.

PAP

Logo serwisu Twitter Logo serwisu Facebook