Dodana: 1 luty 2007 08:08

Zmodyfikowana: 1 luty 2007 08:08

Pokaz sprzętu ratowniczo - gaśniczego

Kosmiczne technologie kontra ziemskie żywioły. W Supraślu można było zobaczyć to, czym strażacy walczą z ogniem, jakiego sprzętu używają podczas powodzi, czym przekopują się przez zwały gruzu po trzęsieniu ziemi.

I chociaż zaprezentowany podczas specjalnego pokazu sprzęt ratowniczo-gaśniczy ma swoją cenę, tak naprawdę jest bezcenny. W Supraślu na szczęście żadnego pożaru nie było, ale sprzęt który strażacy oglądali pomógłby w walce nie tylko z ogniem.

Dzięki pile, która tnie beton strażacy mogą dotrzeć do ludzi pod gruzami. Dzięki 30-metrowym drabinom mogą nieść pomoc tym, którzy jej oczekują w płonącym wieżowcu. Rozpieraki i przecinaki ratują ofiary wypadków samochodowych. Wtedy strażackie nożyce są bezcenne. Ale według samych strażaków nawet najlepsze urządzenia nie zastąpią ludzi.

Jak mówi strażak Sebastian Bielawski - Sprzęt to moim zdaniem drugorzędna rzecz. Tu trzeba nadawać się do tej pracy, być odważnym i podeprzeć się dopiero sprzętem. A tego podlaskim strażakom nie brakuje.

Jeszcze cztery lata temu w całym województwie było ponad 700 pojazdów pożarniczych. Teraz jest ich zdecydowanie więcej. Nowoczesne wozy to pojazdy uniwersalne - dobre do gaszenia pożaru, usuwania chemicznych zagrożeń, wypompowywania wody z zalanych budynków.

TVB

 

 

Logo serwisu Twitter Logo serwisu Facebook