Odra nadchodzi ?
Epidemia odry - zakaźnej choroby wieku dziecięcego, lada dzień może dotrzeć do województwa podlaskiego. Sanepid już ostrzega lekarzy rodzinnych, aby byli uczuleni na możliwość zachorowań wśród pacjentów.
Odrę wywołują wirusy. Jej powikłania mogą być groźne. Choroba rozprzestrzenia się bardzo łatwo drogą kropelkową, często występuje w postaci epidemii. Dlatego przeciwko odrze szczepi się już małe dzieci. Mimo to zdarzają się pojedyncze przypadki zachorowań, np. u osób nieuodpornionych albo u których szczepienie było dawno temu.
W ostatnich tygodniach w Polsce choroba dopadła już 66 osób, głównie z południowo-wschodniej i centralnej Polski. To prawdopodobnie efekt sytuacji na Ukrainie, gdzie panuje epidemia odry. Tam zachorowało na nią już 33 tysiące osób. Na Podlasiu nie odnotowano na razie żadnego zachorowania, ale specjaliści są zdania, że wkrótce może do nich dojść.
- Na Ukrainie mamy ewidentnie do czynienia z epidemią odry - ocenia Joanna Siemionkowicz, kierownik działu epidemiologii Wojewódz-kiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Białymstoku.
Podlaski sanepid już wystosował do lekarzy pierwszego kontaktu pismo z apelem o zwrócenie uwagi na możliwość wystąpienia choroby.
- Chcemy, aby mieli na uwadze, że choroba, która może wyglądać na przeziębienie, ale ma nietypowy przebieg, do tego z wysypką, może okazać się odrą - mówi Joanna Siemionkowicz.
- Od ponad sześciu lat nie miałam przypadku odry - mówi Tamara Klimiuk, lekarz rodzinny z Białegostoku. - Te zachorowania zdarzają się naprawdę bardzo sporadycznie, raz na wiele lat. Natomiast dzisiaj także pacjenci mówili mi o sytuacji na Ukrainie, będę teraz bardziej zwracać uwagę na możliwość wystąpienia tej choroby.
Gazeta Współczesna