Archeologowie w Ogrodzie Branickich
Kolejnych śladów sprzed dwóch tysięcy lat szukają podlascy archeolodzy, którzy rozpoczęli tegoroczne badania wykopaliskowe w Ogrodzie Branickich w Centrum Białegostoku.
To kontynuacja badań sprzed roku, w czasie których odkryto zarys chaty sprzed dwóch i pół tysiąca lat, przedmioty z brązu i wiele fragmentów glinianych naczyń z okresu tak zwanej ceramiki kreskowanej - powiedział prowadzący badania Ireneusz Kryński z Muzeum Podlaskiego.
Nazwa "kreskowana" pochodzi od sposobu zdobienia glinianych naczyń kreskami w V wieku p.n.e., które wykonywano, np. pocierając trzciną o glinę. Centrum kultury kreskowanej znajdowało się na Białorusi i Litwie. Badania są ważne z perspektywy odkrywania historii miasta, ale i regionu. Finansuje je gmina Białystok - poinformował Kryński.
W tym roku stanowisko archeologiczne założono w bezpośrednim sąsiedztwie ubiegłorocznego. Kryński mówi, że badacze liczą na to, że uda im się odkryć pozostałości tego, co mogło się znajdować w sąsiedztwie już odkrytego zarysu chaty.
"Może znajdziemy jakieś ślady po budynkach gospodarczych, może ślady palenisk. Liczymy, że trafimy na jamy odpadkowe, choć z ubiegłorocznych badań wynika, że w sąsiedztwie domu niczego nie wyrzucano" - powiedział Kryński.
Badania potrwają miesiąc. Archeologom pomaga młodzież licealna i studenci
PAP