Utwory Szymanowskiego i Rachmaninowa w OiFP. Za pulpitem dyrygenckim Ewa Strusińska
Jest tylko kilka kobiet dyrygentek, Ewa Strusińska jest jedną z nich i jest zaliczana do najwybitniejszych na świecie. W piątek 11 marca pod jej batutą Orkiestra Opery i Filharmonii Podlaskiej zagra utwory Karola Szymanowskiego i Sergiusza Rachmaninowa. Wystąpi pianista Piotr Sałajczyk.
Gdy w 2008 roku Ewa Strusińska obejmowała posadę dyrygenta asystenta Hallé Orchestra, najstarszej profesjonalnej orkiestry w Wielkiej Brytanii, fakt ten był szeroko komentowany przez prasę angielską (The Times, Guardian, The Independent, BBC Music Magazine, Gramophone) oraz przez polskie media. Była pierwszą kobietą na takim stanowisku w historii Wielkiej Brytanii.
W jednym z wywiadów powiedziała wówczas: „zauważam coraz więcej kobiet kompozytorek i jeszcze więcej dyrygentek i ta tendencja będzie się umacniać. Z moich obserwacji wynika, że kobiety w tych zawodach są twórcze, ambitne, rzetelne, świetnie przygotowane i doskonale zorganizowane, jednym słowem – skazane na sukces. Problem stanowi stereotypowe postrzeganie tematu, ale tu potrzebna jest zmiana mentalności społeczeństwa, czyli pewnie wymiana pokoleń.”
W programie koncertu Etiuda b-moll op. 4 nr 3 oraz IV Symfonia koncertująca op. 60 Karola Szymanowskiego, a także Tańce symfoniczne op. 45 Sergiusza Rachmaninowa.
Karol Szymanowski, wielki polski kompozytor XX wieku, za życia nie cieszył się takim uznaniem publiczności, jak dzisiaj. Nierozumiany przez współczesnych artysta odkrywany jest na nowo. Jednak niektóre z jego utworów od razu podbiły serca publiczności – tak jak te, które zostaną zagrane na piątkowym koncercie. Etiudę b-moll op. 4 nr 3 napisał jeszcze jako nastolatek i została uznana za niezwykłe objawienie jego talentu. Do popularności utworu przyczynił się także Ignacy Jan Paderewski, który grał go na swoich światowych tournée oraz Grzegorz Fitelberg, który przedstawił orkiestrową wersję dzieła. Sam Szymanowski żartował, że niedobrze mu wróży napisanie „swojej IX Symfonii” w tak młodym wieku. Z kolei IV Symfonia po latach chłodnej recepcji innych dzieł została przyjęta przez publiczność z takim entuzjazmem, że kompozytor obawiał się, iż jest kiczowata. Utwór dedykowany Arturowi Rubinsteinowi popularyzował po śmierci Szymanowskiego właśnie sam Rubinstein.
Tańce symfoniczne op. 45 stały się niespodziewanie ostatnim utworem Sergiusza Rachmaninowa. Ta trzyczęściowa suita pełna jest dynamizmu, pasji i ekspresji brzmi trochę jakby miała zapowiadać nowy okres twórczości, okazała się natomiast swoistym testamentem rosyjskiego kompozytora. Utwór zawiera cytaty z innych dzieł Rachmaninowa, na przykład „Całonocnego czuwania”, czy innych kompozytorów, jak „Złotego kogucika” Nikołaja Rimskiego-Korsakowa.
Koncert w piątek 11 marca o godz. 19.00 w Sali Koncertowej OiFP przy ul. Podleśniej.