Dodana: 19 styczeń 2017 21:32

Zmodyfikowana: 19 styczeń 2017 21:32

Białostoczanie bez Oktawy i Halfwaya? Maciej Żywno wciąż ma nadzieję, że do tego nie dojdzie i apeluje do radnych PiS

Zresztą nie tylko Wicemarszałek Województwa Podlaskiego żywi taką nadzieję. To wola tysięcy fanów festiwalu Halfway i Podlaskiej Oktawy Kultur, którzy każdego lata specjalnie na te wydarzenia przyjeżdżają do Białegostoku.

Ilustracja do artykułu glowne.jpg

W tym roku może już tak nie być. Wszystko przez środową (18 stycznia) decyzję radnych miejskich Prawa i Sprawiedliwości, którzy mając większość w Radzie Miasta Białystok przegłosowali nie przyznanie tym wydarzeniom dofinansowania. W przypadku festiwalu Halfway chodzi o 300 tys. zł (czyli ponad połowę całego budżetu festiwalu), a w przypadku Podlaskiej Oktawy Kultur organizowanej przez Wojewódzki Ośrodek Animacji Kultury o 150 tys. zł (co stanowiłoby piątą część budżetu). Bez tych pieniędzy zaś organizacja tych imprez w Białymstoku może być niemożliwa.

Dlatego w czwartek (19 stycznia) na wspólnej konferencji prasowej z Damianem Tanajewskim i Sylwią Lubieniecką z Opery i Filharmonii Podlaskiej oraz Cezarym Mielko z Wojewódzkiego Ośrodka Animacji Kultury zaapelowali do radnych Białegostoku, aby ponownie rozważyli dofinansowanie tych imprez. Są one organizowane przez instytucje podlegające pod Urząd Marszałkowski Województwa Podlaskiego (OiFP jest też instytucją MKiDN), ale niemal od początku ich trwania były współfinansowane z budżetu miasta.

- Kompletnie nie chce z tego robić sprawy politycznej. Urodzony w Białymstoku, tu wychowany i żyjący, jestem jednym z tych białostoczan których to kompletnie nie interesuje kto prowadzi jaką instytucje kulturalną, czy Opera jest marszałka czy prezydenta miasta, czy Wojewódzki Ośrodek Animacji Kultury jest marszałka, a może wójta... Białostoczanie chodzą na dobre wydarzenia kultury i na tym im zależy – podkreśla Maciej Żywno, Wicemarszałek Województwa Podlaskiego. - Tak więc decyzja o obcięciu pieniędzy na Halfway i Podlaską Oktawę Kultur uderza w białostoczan, bo to białostoczanie są głównym odbiorcą tych obu wydarzeń. I to oni nie będą mieli szansy zobaczyć tych wydarzeń w 2017 roku. Bo ta decyzja oznacza że Halfway Festival jest zagrożony. W tej chwili nie mamy wystarczających pieniędzy na realizację tegorocznej edycji, nie ma też pieniędzy na organizację Oktawy w Białymstoku.

Jak tłumaczy marszałek Żywno budżet województwa podlaskiego został uchwalony w grudniu, a wtedy nie było informacji o tym, że radni miejscy wycofają się z obu tych wydarzeń. W dodatku, w styczniu 2017 roku odbyło się referendum wojewódzkie w sprawie lotniska regionalnego, które kosztowało samorząd blisko 4 mln zł.

- W tej sytuacji nie znajdziemy nagle ekstra pieniędzy zwiększając deficyt województwa żeby te wydarzenia uratować. Dlatego gorąco apeluję. Apeluję i proszę radnych miejskich, zwłaszcza Prawa i Sprawiedliwości, aby rozważyli możliwość powrotu do dyskusji o finansowaniu i współorganizacji tych dwóch ważnych wydarzeń. Budżet miasta wprawdzie został uchwalony, ale droga ciągle jest otwarta. Zróbmy to dla białostoczan. Te koncerty to świetna promocja Białegostoku. Nie siedźmy w okopach za swoimi biurkami, porozmawiajmy – apelował marszałek.

Decyzja radnych PiS oznaczać może koniec festiwalu Halfway. Jego fani, zwolennicy piszą do radnych miejskich maile z protestami, na portalu społecznościowym w obronie festiwalu w ciągu doby podpisało się ponad tysiąc osób. W OiFP, przekonani zapewnieniami magistratu o zabezpieczeniu w budżecie pieniędzy na festiwal, już rozpoczęto prace nad tegoroczną edycją. Teraz to wszystko stanęło pod dużym znakiem zapytania.

- Przyjęliśmy z wielkim zaskoczeniem decyzję radnych PiS. W obecnym budżecie nie posiadamy środków na zorganizowanie festiwalu Halfway. Decyzja radnych ogłoszona teraz, kiedy są bardzo zaawansowane prace nad festiwalem, jest niezrozumiała. Ten festiwal to niesamowita promocja miasta. Halfway przez pięć lat ciężkiej pracy wypracował sobie wspaniała markę, cieszy się poważaniem miłośników muzyki – podkreślał w swoim wystąpieniu Damian Tanajewski, dyrektor OiFP.

Podlaska Oktawa Kultur za to na pewno się odbędzie. Istnieje jednak duża szansa, że główne koncerty 10. jubileuszowej edycji mogą odbyć się w Suwałkach, Augustowie, Bielsku Podlaskim albo Hajnówce – czyli tam, gdzie samorządy chętniej patrzą na taką formę promocji miasta.

- Być może nie będziemy mieli innego wyjścia, choć każdego roku przez sześć kolejnych dni koncertów Podlaską Oktawę odwiedzało tysiące białostoczan – podkreśla dyrektor WOAK Cezary Mielko. - Jesteśmy po spotkaniu z przedstawicielami 40 samorządów z województwa podlaskiego. I są oni poważnie zainteresowani głównymi koncertami, a my rozważamy możliwość przesunięcia koncertów głównych do innych miast. Na pewno dotknęłoby to mieszkańców Białegostoku, zwłaszcza, że ma to być 10. jubileuszowa edycja z dotychczasowymi laureatami.

Na koniec obaj dyrektorzy podkreślili chęć współpracy z radnymi i gotowość do podjęcia kolejnych rozmów na temat współfinansowania tych wydarzeń przez miasto Białystok.

(mk)

Logo serwisu Twitter Logo serwisu Facebook