Coraz więcej starszych studentów na Uniwersytecie w Białymstoku
69 lat – tyle liczy sobie najstarszy kandydat zakwalifikowany na studia stacjonarne na Uniwersytecie w Białymstoku podczas rekrutacji podstawowej. Będzie studiował historię. Jak pokazują statystyki – coraz więcej dojrzałych osób decyduje się na tę formę kształcenia.
Studentów z grupy 40+ zawsze było dużo na studiach niestacjonarnych, na których zajęcia odbywają się w soboty i w niedziele. Od kilku lat jednak przybywa ich na studiach stacjonarnych. W roku akademickim 2012/2013 było zaledwie 12 takich żaków, teraz (2017/2018) aż 116. Dojrzałych studentów nie zniechęca ani perspektywa chodzenia na zajęcia przez 5 dni w tygodniu, ani zasiadanie w uniwersyteckich ławach wspólnie z dużo młodszymi kolegami.
- W naszej ocenie to po pierwsze efekt zmian w naszym społeczeństwie. Promowany przez Unię Europejską model edukacji, polegającej na uczeniu się przez całe życie, najwyraźniej przyjął się także w naszym kraju – mówi rzeczniczka uczelni, Katarzyna Dziedzik. – A ponieważ w polskim systemie szkolnictwa wyższego nie ma ograniczeń wiekowych dla kandydatów na studentów, osoby dojrzałe coraz liczniej korzystają także z kształcenia uniwersyteckiego. Po drugie, na większe zainteresowanie studiami stacjonarnymi grupy 40+ zapewne miała też wpływ otwartość naszych wydziałów na takich studentów.
Szczególnie wyraźnie widać to na Wydziale Historyczno-Socjologicznym, który w 2014 roku przygotował nawet specjalne zachęty dla osób w wieku 40+. Na takich kierunkach, jak historia czy studia wschodnie, wydział starał się tworzyć osobne grupy, w miarę możliwości dopasowując też porę zajęć do ich potrzeb, czyli planując więcej ćwiczeń na godziny popołudniowe. Choć teraz – ze względu na mniejszą liczbę wszystkich studentów – takie udogodnienia organizacyjne nie zawsze są możliwe, zainteresowani studiami kilkudziesięciolatkowie nadal się rekrutują. To właśnie na Wydziale Historyczno-Socjologicznym UwB takich dojrzałych studentów jest aktualnie najwięcej. Rekordowa jest historia - w roku 2017/2018 studiowało ją na studiach stacjonarnych ponad 30 osób w wieku 40+.
- Podobnie jak wielu innych prowadzących zajęcia, bardzo chwalę sobie pracę z dojrzałymi studentami – mówi dr Małgorzata Ocytko z Instytutu Historii i Nauk Politycznych. - Osoby te często mają wiedzę wynikającą z wieloletniej pasji i życiowego doświadczenia, zwykle interesują się też tym, co dzieje się na świecie, w kraju i ich najbliższym otoczeniu. Są przy tym bardzo sumiennymi studentami, systematycznie uczęszczają na ćwiczenia i wykłady, są aktywne na zajęciach. Wpływają mobilizująco na wielu młodszych studentów. Natomiast zdarza się, że studenci 40+ mają większe kłopoty z lektoratami - dodaje dr Ocytko. - W porównaniu z młodszymi rocznikami osoby takie zwykle miały w szkole mniej zajęć z języków obcych. Na takich kierunkach, jak studia wschodnie, to spore wyzwanie, bo kładziemy duży nacisk na przygotowanie językowe absolwentów.
W grupie 40+ jest wielu żaków ze stypendiami rektora dla najlepszych studentów. Np. na wspomnianym Wydziale Historyczno-Socjologicznym w br. akademickim takie stypendia otrzymywały w sumie 63 osoby, a spośród nich aż 33 (czyli ponad połowa) to byli żacy w wieku czterdziestu lat i starsi.
Zarówno dojrzali, jak i młodsi kandydaci na studentów UwB wciąż mogą się rejestrować. Do połowy września potrwa rekrutacja uzupełniająca na części kierunków, na których limity nie zostały wyczerpane. Szczegółowe informacje można znaleźć na stronie http://www.uwb.edu.pl/.
Za: UwB