System przyjmowania uchodźców może być problemem, bo może być nadużywany
Uchodźcy nie są problemem samym w sobie, to system przyjmowania uchodźców może być problemem, bo może być nadużywany - ocenił wiceminister spraw zagranicznych, odpowiedzialny za sprawy europejskie Konrad Szymański.
Konrad Szymański został powołany na wiceministra w resorcie spraw zagranicznych. Jest także pełnomocnikiem prezesa Rady Ministrów ds. Rady Europejskiej.
- Chcemy brać udział w rozwiązywaniu problemu uchodźczego, bo ten problem mamy. Problemem nie są uchodźcy, którym należy się nasza solidarność i odpowiedzialność humanitarna, ale problemem jest to, że system przyjmowania uchodźców jest nadużywany przez ludzi, którzy mają złą wolę - powiedział Konarad Szymański dziennikarzom w Sejmie.
Jak podkreślił, jeśli kraje członkowskie UE chcą odpowiedzialnie wykonywać decyzje realokacyjne, to "wszyscy w Europie musimy zabezpieczyć, by ten system nie był nadużywany".
- Musimy wprowadzić mechanizmy efektywnego identyfikowania i sprawdzania tych osób pod kątem bezpieczeństwa, bo oprócz osób, które są w bardzo trudnym położeniu na skutek wojny na Bliskim Wschodzie, mamy też do czynienia z osobami, które nie mają dobrej woli w stosunku do nas - mówił wiceminister SZ.
Jak zaznaczył, cieszy go, że w sprawach europejskich wśród większości rządowej i opozycji słychać te same deklaracje, ale "inaczej oceniamy kształt decyzji, które były podejmowane" w sprawie uchodźców.
- Państwa członkowskie nie wywiązują się z obietnic przekazywania zasobów ludzkich na południową granicę. Ta decyzja może być wykonana, ale będzie wykonana odpowiedzialnie tylko wtedy, gdy będzie zapewnione bezpieczeństwo - powiedział Szymański.
W środę wiceszef MSZ pytany był także o zbliżenie USA i Rosji w sprawie konfliktu w Syrii i czy to może wpłynąć na złagodzenie sankcji nałożonych na Rosję po aneksji Krymu.
- W europejskiej polityce istnieje krótkoterminowy instynkt, by szukać pretekstu, by wycofać się z uczciwej i proporcjonalnej odpowiedzi na agresję Rosji na Ukrainie. Jesteśmy otwarci, by uznać użyteczność rosyjskiej roli w każdej części świata, jeśli taka będzie z punktu widzenia europejskiego, ale nie będziemy tego łączyć z innymi sytuacjami, w których widzimy, że rosyjska rola jest niekonstruktywna - powiedział wiceminister.
Źródło: www.kurier.pap.pl