Dodana: 17 luty 2017 09:17

Zmodyfikowana: 17 luty 2017 09:19

W meczu 22. kolejki drużyna Michała Probierza zmierzy się w piątek 17 lutego z Górnikiem Łęczna

Przed tą potyczką Michał Probierz ma kilka problemów kadrowych. Przeciwko ekipie z Łęcznej na pewno nie zagrają Karol Mackiewicz i Karol Świderski. Pierwszy przechodzi rehabilitację po rekonstrukcji więzadeł krzyżowych, a drugi pauzuje za nadmiar żółtych kartek. Ponadto pod znakiem zapytania stoi występ Piotra Tomasika, któremu uraz uniemożliwił grę w meczu z Lechią.

Ilustracja do artykułu jaga-luty2017.jpg

Jagiellonia rozpoczęła rundę wiosenną zdecydowanie poniżej oczekiwań. Zespół z Białegostoku przegrał w Gdańsku z Lechią 0:3 i stracił pozycję lidera na rzecz "Biało-Zielonych". To jednak nie koniec zmartwień, ponieważ tuż za plecami białostockiej ekipy czai się Legia Warszawa, a ostatnio stratę zmniejszył również Lech Poznań. Między innymi dlatego Jaga potrzebuje wygranej, aby przerwać serię porażek oraz podnieść się psychicznie po ostatnim niepowodzeniu.

- Każdy mecz jest trudny. Nie można kategoryzować spotkań ligowych na łatwe i trudne. Nie ma też znaczenia, gdzie gramy, bo kilka spotkań u siebie też jesienią przegraliśmy. Na pewno nie tak planowaliśmy zacząć na wiosnę, dlatego jutro liczyć się będą tylko trzy punkty – mówi przed tym meczem trener Jagiellonii, Michał Probierz.

Przed piątkowym starciem historia przemawia na korzyść Jagiellonii, która w Ekstraklasie już trzykrotnie mierzyła się z ekipą z Łęcznej przy Słonecznej i wszystkie mecze wygrała. W ubiegłym sezonie Jagiellończycy dwukrotnie pokonali zespół z Lubelszczyzny "do zera" (1:0 i 2:0), natomiast wiosną 2015 roku ograli Górnika 2:1 po dwóch pięknych trafieniach Mateusza Piątkowskiego. 

Obecnie w kadrze Górnika znajduje się aż sześciu piłkarzy z przeszłością w białostockim klubie. Za strzelanie goli w Łęcznej odpowiada Piotr Grzelczak, w drugiej linii trener Smuda może liczyć na Łukasza Tymińskiego, Dariusza Jareckiego, Nikę Dzalamidze i Adama Dźwigałę, natomiast dostępu do linii obronnej broni Łukasz Bogusławski.

Górnik Łęczna zakończył rundę jesienną na ostatniej pozycji w tabeli, ale ostatecznie wyprzedził Ruch Chorzów, który został ukarany przez Komisję Licencyjną karą ujemnych punktów. Ekipa z Lubelszczyzny przed tygodniem miała zmierzyć się z Zagłębiem Lubin, ale ten mecz został przełożony z powodu zasypania boiska w Lublinie. W zwiazku z tym po przerwie zimowej zespół Franciszka Smudy wydaje się być wielką niewiadomą. Łęcznianie znakomicie spisywali się w sparingach, nie ponosząc w nich ani jednej porażki.

Za: jagiellonia.pl
Fot.: jagiellonia.pl

(opr.mk)

Logo serwisu Twitter Logo serwisu Facebook