Dodana: 16 lipiec 2018 09:52

Zmodyfikowana: 16 lipiec 2018 09:52

Lowlanders w finale – do czterech razy sztuka

14 lipca przejdzie do historii Lowlanders Białystok. Tego dnia udało się po praz pierwszy od 4 lat awansować do finału najwyższej klasy rozgrywkowej w Polsce. Lowlanders pokonali odwiecznego rywala Seahawks Gdynia 33:16 (0:0, 6:7, 13:9, 14:0) i mogą przygotowywać się do XIII Polish Bowl, które zostanie rozegrane w sobotę 21 lipca na Stadionie Olimpijskim we Wrocławiu.

Ilustracja do artykułu Lowlanders w finale - fotorepoortaz (8).jpg

Na pierwsze punkty kibice musieli czekać do końca pierwszej kwarty, kiedy to Jakub Mazan wyprowadził gdynian na prowadzenie. Na odpowiedź gospodarzy nie trzeba było długo czekać i przerwa zakończyła się wynikiem na „styku” 6:7.

Mała ilość zdobytych punktów w pierwszej połowie spowodowana była ulewnym deszczem, który sprawiał duże problemy obu formacjom ofensywnym. Na szczęście w drugiej połowie ulewny deszcz przestał padać i mogliśmy obejrzeć prawdziwe  oblicze „Ludzi z Nizin”. 

Seahawks Gdynia znów jako pierwsi zdobyli punkty za sprawą świetnie dysponowanego tego dnia Jakuba Mazana, jednak to były jedne z ostatnich, jakie zdołali wbić drużynie z Białegostoku. Najpierw odpowiedział Bartłomiej Trubaj po świetnym podaniu Ryana Kasdorfa, a nieudane podwyższenie zostało przechwycone przez zawodnika gości na tablicy wyników było 12:16. Od tej chwili to białostoczanie zdobywali tylko punkty. W 3 kwarcie przyłożenie zdobył Ryan Kasdorf, który popisał się jeszcze jednym przyłożeniem w kolejnej, ostatniej kwarcie. Wynik został ustalony na 7 minut do końca meczu, kiedy to w pole punktowe gdynian wbiegł najlepszy zawodnik meczu Mikołaj Pawlaczyk. Podwyższenie za 2 punkty udało się dzięki duetowi Tomasz Zubrycki – Ryan Kasdorf, który popisał się doskonałym podaniem.

Ostatnie minuty to była skuteczna gra obrony białostoczan oraz perfekcyjnie „zjadanie czasu” przez formację ofensywną. 

Historyczne zwycięstwo stało się faktem i przy Słonecznej dało się usłyszeć wystrzały korków szampana. Lowlanders Białystok zmierzą się z obrońcami tytułu Panthers Wrocław, którzy w drugim półfinale pokonali Tychy Falcons 28:7.

Pierwszy raz na ławce trenerskiej Lowlanders mogliśmy zobczyć konsultanta defensywy Giorgio Volpi, który mógł dołączyć do drużyny w fazie pucharowej. Trener zna się bardzo dobrze z głównym szkoleniowcem białostoczan Johnem Douglasem Harperem, dzięki czemu mógł wesprzeć drużynę w tak ważnym meczu.


- Udowodniliśmy, że stać nas na skuteczną grę przeciwko najlepszym. Trudno jest kogoś szczególnie wyróżnić za awans do finału. Każdy swoją postawą napędzał kolegów będących obok. Na prawo gry w finale zasłużyli wszyscy związani z zespołem. Od osób podających wodę, po zdobywających niezliczoną ilość jardów na boisku- powiedział po meczu prezes Lowlanders, Piotr Morko

Finał Ligi Futbolu Amerykańskiego zostanie rozegrany 21 lipca na Stadionie Olimpiskim we Wrocławiu. Bilety do kupienia są na stronie www w cenie od 15 do 35 zł. Białostocki klub zapowiedział, że będzie próbował zorganizować transport dla grupy kibiców na wyjazd do Wrocławia. Punkty dla nas zdobyli: Ryan Kasdorf - 12, Mikołaj Pawlaczyk - 12, Bartek Trubaj - 7, Tomasz Zubrycki - 2

Punkty dla Seahawks: Jakub Mazan - 12, Przemysław Portalski - 2, James Gales - 2

Przebieg meczu:

I kwarta:

0:0

II kwarta:

0:7 Jakub Mazan po podaniu od Joey Bradleya, podwyższenie Przemysław Portalski

6:7 Mikołaj Pawlaczyk po biegu, podwyższenie nieudane

III kwarta:

6:14 Jakub Mazan po podaniu od Joey Bradleya, podwyższenie Przemysław Portalski

12:16 Bartłomiej Trubaj po podaniu od Ryana Kasdorfa, podwyższenie nieudane i punkty po przechwycie zdobywa James Gales

19:16 Ryan Kasdorf po biegu, podwyższenie Bartłomiej Trubaj

IV kwarta:

25:16 Ryan Kasdorf po biegu, podwyższenie nieudane

33:16 Mikołaj Pawlaczyk po biegu, podwyższenie za 2 punkty Tomasz Zubrycki

 

MVP meczu: Mikołaj Pawlaczyk
Widzów: 350

Logo serwisu Twitter Logo serwisu Facebook