Przed meczem odbyła się miła uroczystość. Żegnający się z Dojlidami Aleksander Khanin otrzymał z rąk prezesa klubu Wiesława Joszczyka i menadżera Piotra Anchima pamiątkową statuetkę. Było to podziękowanie za to, co młody Białorusin zrobił dla klubu. Od nowego sezonu Sasza będzie występować w Niemczech.

W przerwie między pojedynkami miała miejsce jeszcze jedna uroczystość – nagrodzenie najlepszych drużyn i zawodników zakończonej niedawno kolejnej edycji Białostockiej Ligi Sportu.

 

Sam mecz też był dla Białostoczan miły. Gwiazda przyjechała z tylko jednym zawodnikiem zagranicznym i wystawiła do składu swego trenera – Zbigniewa Leszczyńskiego. Szkoleniowiec gości robił co mógł w starciu z Wandżim, ale nie potrafił zagrozić białostockiemu kapitanowi i przegrał 0:3.

 

Cenne zwycięstwo odniósł Paweł Platonow, ogrywając 3:1 węgierskiego obrońcę Adama Pattantyusa. Tylko w drugim secie Plati się trochę zdekoncentrował i brakowało mu precyzji. W pozostałych grał bardzo dobrze i kontrolował pojedynek.

 

Najciekawsze było starcie Aleksandra Khanina z Markiem Badowskim. Nic dziwnego, wszak grali aktualny indywidualny mistrz Białorusi i wicemistrz Polski. Pojedynek był piękny, pełen wspaniałych wymian, a Saszy mało brakowało do sukcesu. W drugiej partii nie wykorzystał pięciu piłeczek setowych, ale i tak zasłużył na wielkie brawa. 

 

 

Wang Zeng Yi - Zbigniew Leszczyński 3:0 (11:8, 11:4, 11:5)

Paweł Platonow - Adam Pattantyus 3:1 (11:3, 9:11, 11:3, 11:7)

Aleksander Khanin - Marek Badowski 2:3 (11:9, 13:15, 11:2, 9:11, 6:11)

Wang Zeng Yi - Adam Pattantyus 2:0 (11:5, 11:5)