– Nie zamykajmy naszych serc na cierpienie, bądźmy wrażliwi na drugiego człowieka. Dziękuję wszystkim, którzy przyszli tutaj – mówił biorący udział w uroczystościach bp Tadeusz Bronakowski.

O wyjątkowym znaczeniu tegorocznego łomżyńskiego Orszaku Trzech Króli mówił też ks. Andrzej Godlewski, proboszcz parafii Krzyża Świętego.

– Jest tu wśród nas miejsce dla wszystkich: wierzących i niewierzących, tych co chodzą do kościoła często i tych, co chodzą „od wielkiego dzwonu”. Jezus jest Królem Miłości. Trudne są dla nas ostatnie dwa lata. W ubiegłym roku orszak miał charakter symboliczny – śpiewaliśmy kolędy tylko pod kościołem. Tym razem pomyśleliśmy, aby oddać hołd chorym, cierpiącym – niezależnie od rodzaju choroby – ich rodzinom oraz tym, którzy się chorymi opiekują – podkreślił kapłan.

Uczestnikom łomżyńskiego orszaku towarzyszyły kolędy i pastorałki. Pod szpitalem hołd Dzieciątku i Świętej Rodzinie złożyli królowie (mędrcy): Kacper, Melchior i Baltazar, czyli mieszkańcy poszczególnych parafii współorganizujących pochód. Miał miejsce także pokaz tańca z chorągwiami, który przygotowała młodzież z Gminnego Ośrodka Kultury w Śniadowie. 

Współorganizatorami tegorocznego Orszaku Trzech Króli w Łomży, poza parafią Krzyża Świętego, były także parafie  św. Andrzeja Boboli z proboszczem Andrzejem Popielskim oraz – po raz pierwszy –  katedralna św. Michała Archanioła z proboszczem Marianem Mieczkowskim. Organizacyjnie włączyły się także władze Starostwa Powiatowego w Łomży i gminy Łomża.     

tekst i fot.: Maciej Gryguc