"Joulu" to po fińsku Boże Narodzenie, a "pukki" to baran. Tradycyjny Św. Mikołaj był bowiem ubrany w futro i wyglądem przypominał barana. Siedziba św. Mikołaja znajduje się w Rovaniemi na terenie fińskiej Laponii kilka kilometrów na południe od północnego koła podbiegunowego (do wybuchu wojny rosyjsko-fińskiej było nią oddalone o ok. 200 km wzgórze Korvatunturi, jednak po wojnie zostało ono włączone do Związku Radzieckiego i Św. Mikołaj musiał się ewakuować).

- Chcielibyśmy sprawić odrobinę radości w życiu dzieci, które na co dzień mają jej trochę mniej, dlatego w tym roku mamy nadzieję dotrzeć z Mikołajem do wychowanków domów dziecka z Białegostoku i okolic, dzieci z chorobami nowotworowymi przebywającymi w tym dniu w Dziecięcym Szpitalu Klinicznym oraz dzieci przebywających w placówkach opiekuńczo-wychowawczych. Wspólnie z Fundacją Rodziny Czarneckich organizujemy również spotkanie dla podopiecznych tej Fundacji - mówi Andrzej Parafiniuk, Konsul Honorowy Republiki Finlandii i Prezes Podlaskiej Fundacji Rozwoju Regionalnego. 

Dzięki zaangażowaniu podlaskich przedsiębiorców ponad 700 dzieci będzie miało niepowtarzalną okazję osobistego spotkania z Mikołajem oraz otrzymania od niego prezentu. 

Zwieńczeniem wizyty Św. Mikołaja w Białymstoku będzie zapalenie o godz. 16.30 światełek na miejskiej choince na Rynku Kościuszki. Wydarzeniu będą towarzyszyły kolorowe dekoracje, występy i pokazy oraz cała masa słodyczy od Świętego Mikołaja.

Fot. materiały organizatorów.