Andrzej Meyer złożył rezygnację po tym, gdy prokuratura postawiła mu zarzuty. Śledczy mają zastrzeżenia do umowy użytkowania nieruchomości przy ul. Węglowej. Jedno ze stowarzyszeń miało przebudować magazyny i stworzyć tam Transgraniczne Centrum Kultury, inwestując 5 mln zł. Stowarzyszenie nie zrobiło tego na czas, a Andrzej Meyer - wtedy pełniący funkcję wiceprezydenta miasta -zamiast zerwać umowę, podpisał do niej aneks. Zmniejszył także kwotę inwestycji do 550 tys. zł i wydłużył termin realizacji o 18 miesięcy. Zdaniem śledczych przez niego gmina Białystok straciła ponad 4 i pół miliona zł.

Andrzej Meyer nie zgadza się z tymi zarzutami, ale jak mówił w ubiegłym tygodniu - rezygnuje, bo chce szybkiego wyjaśnienia sprawy i nie pozwoli na szarganie dobrego imienia.

Za: Polskie Radio Białystok
http://www.radio.bialystok.pl/wiadomosci/index/id/127731