29 bramek strzelił zwycięski zespół na turnieju w Łomży
Przez dwa dni, 21 i 22 sierpnia, chłopcy z rocznika 2009 rozgrywali mecze podczas turnieju piłkarskiego, zorganizowanego przez rodziców zawodników z Młodzieżowego Łomżyńskiego Klubu Sportowego (MŁKS). Wystąpiło 12 zespołów z całej Polski. Wydarzenie zostało dofinansowane z budżetu województwa.
Były to już drugie takie rozgrywki zorganizowane przez MŁKS. Odbyły się pod patronatem Marszałka Województwa Podlaskiego.
- To wielki powód do zadowolenia, że gościmy w Łomży tak wspaniałe drużyny z całego kraju. To dwunastoletni chłopcy, ale tak wcześnie trzeba zaczynać, żeby odnieść sukcesy - powiedział wicemarszałek Marek Olbryś. - Wiele lat temu na tym boisku grał Robert Lewandowski i mam nadzieję, że z tych młodziutkich piłkarzy wyrosną podobne gwiazdy krajowego i światowego formatu. Będzie miło, gdy kiedyś powiedzą, że to w Łomży stawiali pierwsze kroki w karierze - dodał.
Przyznał, że docenia wysiłek i kunszt wszystkich zespołów, które miał okazję zobaczyć, ale szczególnie kibicował „swoim”, czyli graczom MŁKS, a także dwóch białostockich drużyn - Jagiellonii i Juniora.
- Słowa uznania należą się także rodzicom. Oni także są zwycięzcami Zorganizowali wspaniałą imprezę, gorąco kibicowali. Cieszę się, że województwo podlaskie wsparło ten turniej i będziemy to nadal robić - zapowiedział Marek Olbryś.
„Jesteśmy zawsze tam, gdzie młoda Łomża gra”
- Pierwszy turniej wyszedł nam świetnie, wobec czego uznaliśmy, że warto to powtórzyć. Na nasze zaproszenie odpowiedziały znakomite piłkarskie „marki”, jak Jagiellonia Białystok, Legia Warszawa czy Piast Gliwice - mówiła Katarzyna Karolak, mama zawodnika, szczególnie mocno zaangażowana w organizację turnieju. - Chcemy pokazać, jacy dumni jesteśmy z naszych dzieci. I zupełnie nie chodzi tu wyniki i miejsce w tabeli. Chodzi o grę, o fair play, o pokazanie, że można... - dodała.
Katarzyna Karolak z mężem oraz inni rodzice chłopców z MŁKS (rocznik 2009) to zaprzyjaźniona grupa. Jeżdżą po Polsce, mają kibicowskie stroje, bębny, przyśpiewki. "Jesteśmy zawsze tam, gdzie młoda Łomża gra" - głosi jedna z nich.
Fajnie z takimi przeciwnikami zagrać
Za najlepszego zawodnika turnieju szkoleniowcy i obserwatorzy uznali Oskara Bilińskiego z Barca Academy Warszawa. Królem strzelców został klubowy kolega Oskara Franciszek Werder (7 bramek). Medale otrzymali wszyscy zawodnicy biorący udział w turnieju. Dodatkowe nagrody trafiły do najlepszych w poszczególnych drużynach i formacjach.
- Widząc was jestem spokojny o przyszłość polskiej piłki – powiedział Andrzej Stypułkowski, zastępca prezydenta Łomży.
Turniej rozgrywany był metodą „każdy z każdym”, co oznaczało po 11 spotkań w ciągu dwóch dni dla każdego zespołu.
- Turniej bardzo mi się podobał, bo przyjechały bardzo dobre drużyny jak Barcelona czy Legia. Fajnie z takimi przeciwnikami zagrać. Można się dużo nauczyć i zobaczyć, na jakim my jesteśmy poziomie - powiedział Karol Zawadzki Jagiellonii. Na podium z kolegami nie stanął, nie zdobył wielu bramek, ale zrobił furorę swoją tzw. cieszynką, czyli saltem w tył.
- Z wieloma kolegami poznaliśmy się już wcześniej na innych turniejach. A te zawody była bardzo dobrze przygotowane – ocenił Damian Butkiewicz z MŁKS Łomża.
Końcowa tabela turnieju:
- Barca Academy Warszawa - 33 punkty, bramki 29:0
- Łódzka Akademia Futbolu - 20, 16:2
- Górnik Łęczna - 19, 8:4
- Jagiellonia Białystok 19, 8:5
- Broń Radom - 18, 6:6
- Wisła Płock - 17, 10:4
- Junior Białystok - 17, 10:6
- MŁKS Łomża - 12, 8:8
- Narew Ostrołęka - 8, 4:13
- Korona Kielce - 6, 4:20
- Piast Gliwice - 5 3:19
- Legia Warszawa - 4 1:20.
tekst i fot.: Maciej Gryguc
red.: Barbara Likowska-Matys