Rów melioracyjny jak śmiertelna pułapka. Tylko pomoc ludzi uratowała samicę łosia – klempę
W ubiegłą sobotę (17 grudnia 2016) w godzinach popołudniowych, komendant Straży Leśnej Nadleśnictwa Waliły Dariusz Koncewicz otrzymał niepokojącą informację o uwięzionym zwierzęciu. Od razu ruszył na ratunek.
Śmiertelną pułapką dla samicy łosia – klempy okazał się rów melioracyjny nieopodal rezerwatu przyrody Rabinówka. Uwięzione zwierzę odnaleźli myśliwi z Koła Łowieckiego „Cietrzew", którzy wraz z komendantem Straży Leśnej od razu przystąpili do akcji ratunkowej. Była ona niezwykle trudna i wymagała wiele odwagi i siły fizycznej. Całą operację znacznie utrudniała niska temperatura oraz specyfika terenu. Gleby w rezerwacie i okolicach są torfowe, co sprawia, że podłoże jest grząskie i niestabilnie. W takich warunkach głęboki i szeroki rów stanowi przeszkodę nie do przebycia, zarówno dla zwierząt, jak i ludzi. Ekipa ratunkowa w pierwszej kolejności musiała przedostać się na drugą stronę kanału, gdzie znajdował się łoś. W tym celu naprędce wybudowano prowizoryczny most. Następnie za pomocą lin i pasów sześciu mężczyzn wyciągało osłabione i przemarznięte zwierzę. Klępa wydobyta na brzeg była przytomna, ale nie ruszała się. Mężczyźni dokładnie wytarli i ogrzali zmarzniętego łosia poprzez masaż mięśni i okrywanie kocami. Zwierzę nie mogło wstać o własnych siłach, więc mężczyźni podnieśli klępę. Postawiona na nogi ruszyła przed siebie i powolnym krokiem odeszła.
Problem śmiertelnie niebezpiecznych rowów w okolicach rezerwatu przyrody Rabinówka jest znany pracownikom Nadleśnictwa Waliły od dawna. Już w ubiegłym roku podjęte zostały działania w porozumieniu z PTOP (Polskie Towarzystwo Ochrony Ptaków), Kołem Łowieckim „Cietrzew" oraz firmą WOKAS – właścicielem pobliskiej kopalni torfu. Dzięki tej inicjatywie w najbliższych dniach na granicy rezerwatu Rabinówka, w miejscach wędrówek zwierząt, zostaną wybudowane dwa solidne przepusty – przejścia dla zwierząt
Leśnicy mają nadzieję, że nowe przejścia sprawią, że takie zdarzenia więcej się nie powtórzą.
Za: Nadleśnictwo Waliły, RDLP
(opr.mk)