Czas na buraczany kwas
Kolejny produkt z Podlaskiego zarejestrowany. Minister Rolnictwa i Rozwoju Wsi zarejestrował kwas buraczany na krajowej Liście Produktów Tradycyjnych.
Kwas buraczany, czyli sok z buraka kiszonego to napój o mocnym, kwaśnym buraczanym aromacie z nutą zapachową charakterystyczną dla kiszonek oraz „szumem” przywodzącym na myśl napoje orzeźwiające. Produkt ten ma znakomitą historię – niegdyś obowiązkowa pozycja zwłaszcza w okresie świąt Bożego Narodzenia jako podstawa do barszczu. Ceniony również za swe walory odżywcze, wytwarzano go w wielu domach jako element codziennej diety. Dlatego też rozliczne przepisy na ten produkt znajdujemy w książkach kulinarnych – również tych dawniejszych z XIX wieku.
- W moim domu bardzo często pojawiał się sok z buraków kiszonych – mówi Anna Sienkiewicz z Czarnej Wsi Kościelnej, która złożyła wniosek o zarejestrowanie produktu. Do dziś bardzo go lubimy i cenimy – pamiętam jak świetnie smakował zwłaszcza w upały, gdy tata przynosił ten napój lekko schłodzony z piwnicy. W naszym gospodarstwie wytwarzamy go w oparciu o stare receptury, gdyż jest poszukiwany ze względu na smak oraz właściwości probiotyczne. Jestem dumna, że mogę pomóc ludziom w uzupełnieniu diety o cenne składniki, a jednocześnie kultywować tradycję. Z mężem myślimy już o zarejestrowaniu kolejnych produktów.
Jak wytwarza się kwas buraczany? Przy odrobinie chęci można go wykonać we własnym zakresie:
Należy przygotować kamionkowe naczynie, sparzając je wrzątkiem. Buraki trzeba umyć, obrać i pokroić w plastry. Na dno kamionki wrzucamy przyprawy: główkę czosnku, liście laurowe, ziele angielskie. Przyprawy należy przydusić pokrojonymi burakami, żeby nie pływały po powierzchni i nie dostarczały powietrza, które powoduje powstawanie pleśni. Wodę trzeba przegotować, wystudzić i rozpuścić w niej sól (1 łyżka soli na litr wody). Tak sporządzoną zalewą pokrywamy buraki, dbając, aby nie miały kontaktu z powietrzem. Należy również dodać zakwas – np. trochę produktu z poprzedniej produkcji, lecz wykorzystać można również sok z kiszonych ogórków, można też dać kromkę chleba na zakwasie. Proces kiszenia buraków trwa około siedmiu dni.
- Zależy nam, aby nasze dziedzictwo kulturowe sprzyjało rozwijaniu przedsiębiorczości, a gospodarstwo Państwa Sienkiewiczów jest tego modelowym przykładem – mówi Stefan Krajewski – Członek Zarządu Województwa Podlaskiego, który w Urzędzie Marszałkowskim nadzoruje proces rejestrowania produktów tradycyjnych. Procedura nie jest skomplikowana, a nasi pracownicy z chęcią pomagają producentom w przebrnięciu przez formalności. Najważniejsze, aby zgromadzić nieco dokumentów potwierdzających, co najmniej 25-letnią historię produktu. Wiele osób dysponuje starymi fotografiami, skrzętnie wynotowanymi przepisami – śladów można szukać również w literaturze i podręcznikach. Obecnie rolniczy handel detaliczny sprzyja rozwijaniu działalności, a zarejestrowanie na liście jest formą nieodpłatnej promocji.
Lista Produktów Tradycyjnych prowadzona jest przez Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi, niemniej jednak wnioski składa się poprzez właściwe miejscowo urzędy marszałkowskie. Urząd Marszałkowski Województwa Podlaskiego uruchomił specjalną stronę internetową, gdzie znajdują się wszystkie niezbędne informacje: www.lpt.wrotapodlasia.pl.