Młodzi, inteligentni, ambitni tworzą zespół Think Tanku Białostockiego Parku Naukowo-Technologicznego
Są młodzi, inteligentni, ambitni, studiują i pracują na rzecz polskiej nauki. Te cechy łączą zespół powołanego w poniedziałek do życia "Think Tanku Białostockiego Parku Naukowo-Technologicznego" (TTBPNT).
Think Tank, który kiełkuje pod parasolem BPN-T ma stanowić ciało opiniodawcze i doradcze dyrekcji Parku w kwestiach związanych, przede wszystkim, z budową trwałych połączeń pomiędzy światem akademii a biznesem.
"Jestem pewna, że opinie tych młodych naukowców wyrażane zarówno spontanicznie podczas burzy mózgów, jak też w postaci pisemnych analiz, czy artykułów naukowych będą stanowiły cenny wkład w projektowanie i realizację działań ukierunkowanych na budowę ekosystemu innowacji w naszym mieście i regionie" mówi Anna Daszuta-Zalewska - inicjatorka przedsięwzięcia.
Co z założenia wyróżniać ma TTBPNT od innych think tanków? - Niezależność i młodość. To, że tworzyć go będą młodzi naukowcy, którzy nie ukończyli 35 roku życia. To, że będą oni pracowali niezależnie na własne nazwiska. Przy Parku Naukowo-Technologicznym funkcjonuje Rada Programowa, w skład której wchodzą przedstawiciele władz rektorskich i dziekańskich białostockich uczelni wyższych, a także doświadczeni przedsiębiorcy. Od kilku miesięcy, dyrekcja parku regularnie spotyka się też z przedsiębiorcami - lokatorami BPN-T - żeby rozmawiać o inicjatywach podejmowanych przez park, potrzebach i oczekiwaniach przedsiębiorców. W tej "układance" wyraźnie brakowało głosu młodych ludzi, którzy są na tyle blisko nauki i biznesu, a nawet administracji, by widzieć więcej. Do wczoraj.
"Mam nadzieję, że nasza ocena i konstruktywna krytyka rozwiązań systemowych podejmowanych na szczeblu centralnym, sytuacji na poszczególnych rynkach branżowych, analizy trendów w istotnych dla naszego województwa sektorach, przyczyni się do rozwoju przedsiębiorczości w Białymstoku i lepszej współpracy uczelni wyższych z biznesem" - twierdzi Kamil Waligóra - Kierownik Think Tanku.
"Studenci, absolwenci, doktoranci, czy też młodzi pracownicy naukowi naszych lokalnych uczelni, to często niewykorzystany potencjał, który koniecznie powinniśmy zaangażować w prace na rzecz rozwoju gospodarczego Białegostoku i Województwa Podlaskiego. To kapitał, który należy zatrzymać. Aby go zatrzymać, trzeba wiedzieć, czego on potrzebuje.
A kto będzie lepiej rozumiał ich potrzeby niż oni sami? Zachęcamy studentów, doktorantów, młodych pracowników naukowych niezależnie od dyscypliny jaką się zajmują, do podjęcia współpracy z nami na rzecz rozwoju naszego regionu. Sami możemy go zmieniać i udoskonalać. Białostocki Park Naukowo-Technologiczny chce nas słuchać. My chcemy mówić. - dodaje Waligóra.
