Dyskusja o przebiegu trasy Rail Baltica
Konsultacyjne spotkanie dotyczące przebiegu linii kolejowej Rail Baltica przez teren Podlaskiego odbyło się w poniedziałek (15 kwietnia br.) w urzędzie marszałkowskim.
Organizatorem spotkania i moderatorem dyskusji był poseł Krzysztof Jurgiel, a uczestniczyli w nim m.in. marszałek Artur Kosicki, wicemarszałek Marek Olbryś, wicewojewoda Jan Zabielski oraz starostowie, burmistrzowie, wójtowie i przedsiębiorcy, dla których temat przebiegu Rail Baltiki jest bardzo ważny.
– Mam nadzieję, że takie konsultacje, jak dzisiejsze, pozwolą na przyjęcie najbardziej korzystnych dla rozwoju województwa rozwiązań dotyczących przebiegu tej ważnej trasy kolejowej – powiedział na wstępie marszałek Artur Kosicki.
Podczas spotkania przedstawiciele poszczególnych samorządów poruszyli wiele problemów związanych ze szczegółowym przebiegiem linii kolejowej Rail Baltica oraz związanej z nią infrastruktury drogowej, technicznej i logistycznej. Swoje uwagi przekazywali na obcenym przedstawicielom PKP Polskie Linie Kolejowe SA: Markowi Kubera, zastępcy dyrektora Centrum Realizacji Inwestycji, Jackowi Cylwik i Elżbiecie Bąk – dyrektorom poszczególnych projektów realizowanych na linii Rail Baltica oraz przedstawiciel projektanta – Paweł Skowroński.
Wiele postulatów
Poseł Kazimierz Gwiazdowski i burmistrz Grajewa Dariusz Latarowski zgłosili postulat budowy dwóch bezkolizyjnych przejazdów przez tory kolejowe w tym mieście. Identyczny problem poruszyli w swoich wystąpieniach Błażej Buńkowski, starosta moniecki i Zbigniew Karwowski, burmistrz Moniek, którzy zaapelowali do władz PKP PLK o zwiększenie, z dwóch do trzech, projektowanej liczby wiaduktów w Mońkach. Ponadto wysunęli oni śmiały projekt budowy na Wysoczyźnie Monieckiej tunelu kolejowego.
– To co zrobimy teraz, zostawimy przyszłym pokoleniom – podkreślał wagę decyzji poseł Kazimierz Gwiazdowski.
Natomiast Roman Czepe, wicestarosta białostocki i Krzysztof Gołaszewski, burmistrz Łap wśród swoich postulatów szczególnie podkreślali problem ograniczenia, czy wręcz braku dostępu w projektowanym przebiegu linii Rail Baltica do bocznic kolejowych przez użytkujące je obecnie firmy, działające właśnie na terenie gminy Łapy.
Głos wymienionej dwójki samorządowców wspierali, w rozgorzałej na ten temat dyskusji, przedsiębiorcy uczestniczący w spotkaniu. Nie chcą oni ponosić nowych, wysokich opłat za użytkowanie infrastruktury kolejowej, co ma nastąpić po zaplanowanej modernizacji stacji kolejowej w Łapach.
Zarówno łapscy samorządowcy, jak i tamtejsi przedsiębiorcy przedstawili inną formułę rozwiązań technicznych w obrębie stacji Łapy. Zaproponowali m.in. wyburzenie czterech budynków – to działanie umożliwiłoby dalsze użytkowanie bocznic kolejowych przez lokalne firmy na dotychczasowych warunkach. – Chcemy normalnie funkcjonować – zwrócił się do przedstawicieli PKP PLK właściciel firmy Krupiak – Rober Wojno.
Swoje uwagi do przebiegu linii Rail Baltica zgłosili też m.in. Waldemar Wilczewski, zastępca wójta Turośni Kościelnej oraz przedstawiciele gmin Dobrzyniewo Duże i Knyszyn.
Potrzebne są kolejne rozmowy
Przedstawiciele PKP PLK odpowiadali na pytania uczestników spotkania oraz przedstawili swoje opinie i uwagi do zgłoszonych podczas spotkania wniosków. I jak się okazało – w dużej części były one rozbieżne z oczekiwaniami podlaskich samorządowców.
Moderujący dyskusję poseł Krzysztof Jurgiel przyjął, zaakceptowaną przez wszystkich uczestników spotkania, formułę przekazania zgłoszonych problemów do poszczególnych ministerstw oraz uzyskania, w różnych szczegółowych kwestiach, oficjalnego stanowiska Głównej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.
– Potrzebne są dalsze konsultacje i spotkania, dalsze procedowanie w celu wypracowania najbardziej optymalnych rozwiązań przebiegu linii kolejowej Rail Baltica – powiedział poseł Jurgiel, podkreślając swoje dalsze wsparcie dla tego projektu.
jg, is