Dlaczego nie chodzimy na wybory?
Jednym się nie chciało, inni nie widzieli sensu, a jeszcze inni po prostu byli zagubieni w natłoku ulotek - kolejny raz okazało się, że połowa Polaków nie wzięła udziału w głosowaniu w zakończonych wyborach. Każdy miał inny powód, by nie pójść do lokalu wyborczego.
W województwie podlaskim zarejestrowanych było blisko 200 komitetów wyborczych. O miejsca we władzach walczyło tysiące kandydatów, o których niczego nie można było się dowiedzieć - to rodzi poważny chaos informacyjny - zauważa dr Robert Suwaj z Wydziały Prawa Uniwersytetu w Białymstoku.
Przeprowadzone w niedzielę wybory były jednymi z najdroższych po 1989 roku. Kosztowały prawie 300 milionów złotych. Z danych Państwowej Komisji Wyborczej frekwencja nie przekroczyła 50 procent.
Za: Radio Białystok http://www.radio.bialystok.pl/wiadomosci/index/id/118500