Magia ulicznego teatru w Łomży
Macarena w wykonaniu prezydenta Mariusza Chrzanowskiego i dzieci, nowoorleański jazz na tarce do prania, kontrabasie z pudelka od butów i banjo z czajnika, romskie flamenco na dziedzińcu Katedry. Magia teatru objawiła się w Łomży już pierwszego dnia "Spotkań Teatralnych WALIZKA - moje miasto", które odbywają się pod honorowym patronatem Artura Kosickiego Marszałka Województwa Podlaskiego.
Podziękowania organizatorom i życzenia "wspaniałych emocji" przekazał w imieniu marszałka, całego zarządu województwa i własnym wicemarszałek Marek Olbryś.
- Przede wszystkim gratuluję. Odważny jest dyrektor i pracownicy teatru, że w tak trudnym czasie zdecydowali się utrzymać i kontynuować wieloletnią tradycję teatralnych wydarzeń w Łomży. Urząd Marszałkowski tym razem nie dofinansowywał festiwalu, ponieważ wystarczyło funduszy z Ministerstwa Kultury, ale patronujemy przedsięwzięciu i jesteśmy gotowi do pomocy - powiedział wicemarszałek Marek Olbryś.
„Walizka” w dobie pandemii
Pandemia koronawirusa całkowicie wywróciła plany Jarosława Antoniuka, dyrektora Teatru Lalki i Aktora w Łomży, głównego organizatora wydarzenia. Jeszcze w lutym zapraszał zespoły z całego świata na czerwiec, na 33. edycję Międzynarodowego Festiwalu Teatralnego WALIZKA. Już w marcu musiał zaproszenie przełożyć na rok 2021 i poszukać innych wykonawców i innego terminu.
- Mogę z dumą podkreślić, że jest to jedno z nielicznych w kraju wydarzeń artystycznych "na żywo", w kontakcie z publicznością, chociaż musieliśmy całkowicie zmienić formułę. Gościmy wyłącznie zespoły krajowe, nie ma konkursu, a są "spotkania teatralne", co w pewien sposób nawiązuje do początków naszego festiwalu. Udział biorą teatry nieinstytucjonalne, które utrzymują się z występów dla widzów i grantów. Bardzo się to spodobało ministerstwu kultury, że w ten sposób nasza instytucja otrzymując dotację wspomaga także innych twórców. Najważniejsze, że zachowaliśmy ciągłość - wyjaśnił dyrektor Jarosław Antoniuk.
„W tym roku jesteśmy z teatrem ulicznym”
Fundamentalną zmianą jest także przeniesienie spektakli z sal na ulice miasta.
- W tym roku jesteśmy z teatrem ulicznym, a więc bardzo blisko widowni, bo jest to jedna z najbardziej demokratycznych form sztuki. Odbiorcami jest bardzo zróżnicowaną publiczność - wielbiciele teatru razem z ludźmi, którzy być może nigdy nie byli i nie trafiliby do teatru, koneserzy i przypadkowi widzowie. Robimy ukłon w stronę widza i poszukujemy nowego, bo przecież nie wiemy czy i kiedy "tę pandemiczną bańkę" uda się nam przebić. Tym goręcej dziękuję naszym sojusznikom: ministerstwu, urzędowi miejskiemu i marszałkowskiemu - stwierdził Jarosław Antoniuk.
Uczestników i widzów powitał także prezydent Łomży Mariusz Chrzanowski.
- To wydarzenie na trwałe wpisane w nasze miasto. Może się odbyć dzięki determinacji i woli zespołu łomżyńskiego Teatru, choć jeszcze kilka miesięcy temu wydawało się to nierealne. Znów Łomża będzie przez tych kilka dni stolicą teatralną Polski. Za to dziękuję i zgodnie z tradycją 33. Spotkania Teatralne WALIZKA moje miasto, uważam za otwarte - powiedział Mariusz Chrzanowski.
Nagroda od „szarego widza”
"Szary widz" , poprzednich edycji festiwalu, czyli znana stomatolog i animatorka kultury Anna Jakubowska, tym razem nie czekała do końca festiwalu ze swoją tradycyjną nagrodą tylko przyznała ją od razu - dyrektorowi Jarosławowi Antoniukowi "za to, że się nie bał".
Spotkania, które potrwają do niedzieli, będą "ważnym spotkaniem z publicznością", jak uważa dyrektor, ale z zachowaniem reżimu sanitarnego. Przedstawienia odbywają się w wygrodzonych taśmami sektorach, w których może się znaleźć tylko określona grupa widzów, którym mierzona jest temperatura i którzy podpisują się na liście (procedury musiał dopełnić także wicemarszałek Marek Olbryś). Nie odstraszyło to widzów dwóch pierwszych widowisk.
Macarena na Długiej
Na ulicy Długiej w muzyczną podróż w czasie i przestrzeni zabrał odbiorców Teatr Muzikanty z Gliwic. Na instrumentach zrobionych m . in. z naczyń kuchennych czy miotły, z udziałem publiczności (prezydent Mariusz Chrzanowski z dziećmi tańczył Macarenę, dyrektor Jarosław Antoniuk wystąpił z "instrumentem" perkusyjnym a pani Sylwia szarpała struny kontrabasu z miotły), trio niezwykłych muzyków porwało widzów. Do tego stopnia, że do specjalnego futerału na gitarę trafiło całkiem sporo banknotów. - To jedyne pieniądze, których nie musimy oddać żonom , a możemy przeznaczyć na napoje - przyznał Piotr Chipalski, także w imieniu Jacka i Marcina Dzwonowskich.
Na dziedzińcu łomżyńskiej Katedry rozłożył się natomiast pierwszego wieczoru Spotkań tabor Teatru Migro z Krakowa, który zaprezentował poruszający spektakl "Drom- ścieżkami Romów". Życie codzienne i odświętne Romów, muzyka i taniec, miłość i śmierć, cień prześladowań i mrok zagłady. Brawa długo nie milkły.
Spotkania teatralne w Łomży pod patronatem marszałka województwa do niedzieli. W piątek (4.09) widzów zaprasza Teatr Nemno z Rzeszowa na "Czerwonego Kapturka" i warsztaty dla dzieci o godz. 16.00 w Galerii Veneda oraz Teatr Ognia i Papieru z Łodzi na "Relikwiarz" o godz. 20.30 na dziedzińcu klasztoru B.M. Kapucynów przy ul. Krzywe Koło o godz. 20.30.
W sobotę (5.09) ponownie zaprezentuje się Teatr Nemno z programem "Cyrk Hrynek" i warsztatami dla dzieci o godz. 12.00 na ulicy Długiej. Dwukrotnie będzie można zobaczyć Teatr Falkoshow z Lanckorony, artyści przygotowali : "Iluzję Marionetki" i warsztaty dla dzieci o godz. 13.00 w Porcie Łomża mad Narwią oraz "Jasia i Małgosię" o godz. 20.00 na ulicy Długiej. Wystąpi też Teatr Pijana Sypialnia z Warszawy w spektaklu "Klapsy" o godz. 19.00 w amfiteatrze przy ul. Zjazd.
W niedzielę (6.09) zaprasza dwukrotnie Teatr Barnaby z Gdańska. Najpierw na "Calineczkę" i warsztaty dla dzieci o godz. 11.00 na ulicy Długiej, a potem na "Baśń o rycerzu bez konia" o godz. 15.00 do Parku Jana Pawła II. Spotkania zakończy Teatr Akt z Warszawy widowiskiem "Ja gpre" o godz. 19.30 w amfiteatrze.
tekst i fot.:Maciej Gryguc
oprac. Aneta Kursa